Konsolidacja polskiego przemysłu zbrojeniowego to wielka szansa, wymaga dalszego wysiłku - mówił w Radomiu prezydent Bronisław Komorowski. Premier Ewa Kopacz zapowiedziała, że Polska Grupa Zbrojeniowa, która skupia obecnie 60 firm zatrudniających 17,5 tys. osób i jest jednym z największych koncernów obronnych w Europie Środkowej, będzie beneficjentem wielomiliardowych umów offsetowych, które negocjuje MON. - Do 2016 r. spółki z PGZ otrzymają z Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców prawie 500 mln zł - zapowiedział obecny na miejscu minister skarbu Włodzimierz Karpiński.
Prezydent Komorowski i premier Kopacz odwiedzili w środę Fabrykę Broni Łucznik w Radomiu i spotkali się z przedstawicielami Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Na miejscu był też obecny minister skarbu Włodzimierz Karpiński.
Komorowski stwierdził, że ruszyły wielkie programy modernizacji technicznej Polskich Sił Zbrojnych i "tak samo ruszyła, dzięki decyzjom obecnego rządu, konsolidacja polskiego przemysłu zbrojeniowego". - Konsolidacji i rozwojowi mogą służyć, a przynajmniej mogą pomóc, bardzo duże kontrakty, które Polska będzie zawierała z myślą o modernizacji technicznej Sił Zbrojnych z koncernami zewnętrznymi - zaznaczył Komorowski.
Prezydent wyraził nadzieję, że w wyniku realizacji wielkich programów modernizacyjnych nie tylko licząca się część pieniędzy trafi do polskiego przemysłu zbrojeniowego, ale możliwe będzie także przyspieszenie zacieśniania współpracy z liczącymi się firmami zagranicznymi. Według Komorowskiego, to powinno oznaczać napływ nowych technologii, wiążą się z tym również nowe rynki zbytu.
Premier Ewa Kopacz podkreśliła, że bezpieczeństwo jest priorytetem jej rządu, a opiera się na dwóch filarach - udziale w NATO oraz silnej, nowoczesnej armii. - Żeby była uzbrojona w nowoczesny sprzęt, musimy mieć takie ośrodki jak tu, w Radomiu - czyli ośrodki, które produkują nowoczesną broń w oparciu oczywiście o współpracę, chociażby z Uniwersytetem Technologicznym, a więc transferują innowacje do tej produkcji - powiedziała premier.
- Kluczowym momentem była decyzja, którą podejmował obecny pan prezydent, ale jeszcze wtedy minister obrony, który mówił: na zbrojenie polskiej armii potrzebne są pieniądze, które będą oscylować w granicach 2 proc. PKB - dodała.
Według premier, dzięki tej decyzji oraz dzięki dobrej współpracy rządu i prezydenta "tak wiele się zmieniło". - Jeszcze nie tak dawno oglądaliśmy radomską Fabrykę Broni w bardzo starym budynku i obserwowaliśmy, w jakich warunkach pracowali ci ludzie - powiedziała.
Kopacz zapowiedziała, że Polska Grupa Zbrojeniowa z siedzibą w Radomiu będzie beneficjentem wielomiliardowych umów offsetowych, które prowadzi obecnie wicepremier, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Jak mówiła, pieniądze, które trafią do Grupy, przełożą się na miejsca pracy. Dziękowała też prezydentowi za tak odważną decyzję, bo - mówiła - do tego trzeba mieć odwagę, by wreszcie powiedzieć: tak, na coś stawiamy. - Pan prezydent postawił na bezpieczeństwo, podjął stosowne decyzje, za tymi decyzjami poszły decyzje rządu, a efekt sami państwo oceniacie - powiedziała Kopacz.
Pod koniec kwietnia rząd postanowił o wyborze dla systemu obrony powietrznej zestawów średniego zasięgu Patriot amerykańskiej firmy Raytheon, której rywalem było konsorcjum Eurosam, zawiązane przez francuskie oddziały MBDA i Thalesa. W przetargu na śmigłowce wielozadaniowe zdecydował się na ofertę Airbus Helicopters, odrzucając propozycje konsorcjum Sikorsky-PZL Mielec z maszyną Black Hawk i włosko-brytyjskiej grupy AgustaWestland z należącym do niej PZL Świdnik, oferujących maszynę AW149. Podpisanie kontraktu na śmigłowce jest planowane na jesień tego roku, a na zestawy przeciwlotnicze - na przyszły rok. Prezydent podkreślał pod koniec kwietnia, że kontraktom na zakup śmigłowców i zestawów rakietowych dla polskiej armii będą towarzyszyły umowy offsetowe, korzystne dla polskiego przemysłu zbrojeniowego.
Pół miliarda na zbrojeniówkę
- PGZ jest odpowiedzią na integrujący się rynek przemysłu zbrojeniowego na świecie. Możemy być dumni, że stworzyliśmy największy tego typu podmiot w tej części Europie - zaznaczył Karpiński podczas briefingu towarzyszącemu otwarciu siedziby PGZ.
Minister skarbu zaznaczył, że PGZ powstało dzięki dobrej współpracy wojska i przemysłu, a także współpracy prezydenta i rządu, która gwarantuje stałość polityki dotyczącej wydatkowanie środków na obronność. Zdaniem Karpińskiego ulokowanie siedziby PGZ w Radomiu ma zapewnić dalszy rozwój tego miasta jako ważnego ośrodka przemysłu zbrojeniowego. To radykalnie podnosi prestiż Radomia i stwarza duży potencjał rozwojowy miasta - powiedział. Dodał, że siedzibie PGZ w Radomiu pracować będzie ponad 100 osób. Dotychczas siedziba PGZ mieściła się w Fabryce Broni "Łucznik".
Ponadto w Radomiu podpisano cztery dokumenty. Wśród nich umowę konsorcjum pomiędzy PGZ, PIT-RADWAR, Instytutem Technicznym Wojsk Lotniczych oraz Wojskowymi Zakładami Lotniczymi Nr 2. MSP zaznaczyło, że to szansa na rozwój polskich systemów bezzałogowych statków powietrznych. Dodatkowo, w ramach zawiązanego wcześniej konsorcjum "Narew", podjęto decyzję o zaangażowaniu wiodących uczelni wyższych do wspólnych prac badawczo-rozwojowych, niezbędnych dla modernizacji systemu Obrony Przeciwlotniczej (OPL) krótkiego zasięgu.
Ta decyzja zaowocowała podpisaniem dzisiaj umowy trójstronnej o współpracy pomiędzy PGZ S.A., WAT i Politechniką Warszawską. Włączenie uczelni do prac nad programem "Narew" przyczyni się do tworzenia nowych miejsc pracy oraz kształcenia w Polsce wysokiej klasy specjalistów, zwłaszcza w zakresie technologii rakietowych - napisał resort.
Ponadto, podpisano list intencyjny pomiędzy PGZ i Agencją Rozwoju Przemysłu (ARP) o współpracy w zakresie wykorzystania tzw. Platformy Transferu Technologii (PTT). Jest to nowe narzędzie służące do gromadzenia informacji o technologiach i wynalazkach oraz zapotrzebowaniu na innowacyjne rozwiązania zgłaszane przez przemysł - wyjaśniło MSP.
Współpraca z ARP w ramach PTT pozwoli spółkom PGZ komercjalizować posiadane technologie oraz przekształcać wypracowaną wiedzę w realną wartość biznesową. Wierzymy, że kooperacja z PGZ będzie przebiegać dwukierunkowo - spółki grupy będą zarówno dawcami jak i biorcami technologii - poinformowała cytowana w komunikacie ARP prezes Agencji Aleksandra Magaczewska.
Oprócz tego PGZ zawarł ramowe porozumienie o współpracy z ARP, Politechniką Warszawską, Warszawskim Uniwersytetem Medycznym, Wojskową Akademią Techniczną, Instytutem Technologii Eksploatacji - Państwowym Instytutem Badawczym oraz z Radomskim Centrum Innowacji i Technologii. Głównym celem zawartego porozumienia jest komercjalizacja wyników badań naukowych i prac rozwojowych z wykorzystaniem infrastruktury Parku Naukowo-Technologicznego w Radomiu - wskazało MSP.
W tym roku z FRP trafi do PGZ około 101,4 mln zł wsparcia. MSP jako główny akcjonariusz PGZ aktywnie wspiera rozwój grupy, wykorzystując do tego dostępne narzędzia. Spółki obronne skonsolidowane w PGZ w latach 2011-2016 otrzymają z Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców prawie 0,5 mld zł. Te pieniądze umożliwią dostosowanie technologiczno-produkcyjne polskich przedsiębiorstw zbrojeniowych do realizacji programów modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP - powiedział Karpiński.
Zapowiedział, że w tym roku z FRP trafi do PGZ około 101,4 mln zł wsparcia i dzięki temu możliwa będzie m.in. gruntowna modernizacja i rozbudowa fabryki prochu w Pionkach. Realizacja tej inwestycji umożliwi odwrócenie dotychczasowych proporcji - około 90 proc. zapotrzebowania na nowoczesne prochy będzie realizowana przez polskiego producenta, a nie jak dotychczas, pochodziła z importu. Dzięki rozbudowie fabryki w Pionkach powstanie około 50 nowych miejsc pracy - powiedział szef resortu skarbu.
Jak przekonuje MSP, spółki wchodzące w skład Grupy PGZ należą do jednych z najbardziej innowacyjnych firm w Polsce. Przeznaczają one wysokie nakłady na działalność badawczo-rozwojową oraz zgłaszają wiele patentów. Te rozwiązania i know-how, dotychczas stosowane wyłącznie na potrzeby wojska, powinny znaleźć zastosowanie także w sektorze cywilnym, m.in. w branży energetycznej i górnictwie. W tym aspekcie otwiera się szerokie pole współpracy pomiędzy PGZ a innymi kluczowymi spółkami Skarbu Państwa, m.in. ARP. Technologie podwójnego zastosowania na całym świecie dają impuls do rozwoju gospodarczego - wskazał Karpiński.
- Tworząc Polską Grupę Zbrojeniową, jeszcze pod koniec 2013 r., stawialiśmy sobie za cel zakończenie wyniszczającej wojny polsko-polskiej w realizacji zamówień dla armii. Dziś mogę powiedzieć z całą stanowczością, że nie tylko zrealizowaliśmy to założenie, ale też wzmocniliśmy współpracę między ponad trzydziestoma kluczowymi spółkami z różnych branż, w tym oprócz zbrojeniowej, także stoczniowej czy nowych technologii. Ta kooperacja przynosi pierwsze efekty i pokazuje kierunek strategii na lata 2015-2030, nad którą pracuje spółka. Spodziewam się zakończenia tych prac na przełomie czerwca i lipca, a prezentacji rezultatów we wrześniu - wskazał.
Jak poinformował resort skarbu już w piątek odbędzie się Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Polskiej Grupy Zbrojeniowej, podczas którego nastąpi podwyższenie kapitału zakładowego tej spółki o kwotę 74 mln zł ze środków Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców będącego w dyspozycji MSP. Ze środków tych zostanie wdrożona do produkcji nowoczesna amunicja programowalna oraz przeprowadzona gruntowna modernizacja infrastruktury do produkcji prochu i amunicji czołgowej w Fabryce Prochu w Pionkach należącej do spółki Mesko. Biznesplan tej inwestycji opiewa na kwotę ponad 44 mln zł. Fabryka zatrudnia obecnie 170 osób, a dzięki nowym inwestycjom powstanie minimum 50 nowych miejsc pracy.
Czytaj więcej w Money.pl