Do Zenek.Prawda jest taka że nikt nie lubi jak mu się koryto zabiera. Nie porownoj ryzyka lekarza z ryzykiem policjanta,który idzie na akcję i jest strzelanina. Bardzo wielu policjantow zginęło na akcji. A lekarzy tylko 2 zmarło oficjalnie z przemeczenia ,ale mogli mieć jakiej choroby jak wielu ludzi.Tylko, że o policji się tego nie nagłaśniane jak o lekarzach.Pracujecie tyle na własne ryzyko z pazernosci.Dodatkowy dyżur nie jest przymusem.Poza tym ryzyko lekarza, że się zakluje i czymś zarazi jest znikome.Wszyscy pacjenci przed operację są badani na hiv.Większe ryzyko ma pielegniarka bo to ona kluje pacjentów, lekarz robi to bardzo rzadko.A jeśli już się zakluje to przez swoją nieuwagę. Co do policjantow to jestes w błędzie bo nie biorą każdego z ulicy.Policjant musi zdać ciężkie testy psychologiczne i sprawnosciowe w Szczytnie ,żeby w ogóle się dostać do policji.Wyższa Szkole Policyjna może kończyć ale nie musi,co nie oznacza że taki policjant nie ma wykształcenia wyższego. W policji służą osoby z wyksztalceniem wyższym administracyjnym ,socjologicznym, i innymi.Nie każdy w policji ma wykształcenie wyższe co nie oznacza, że jego praca jest mniej warta niż praca lekarza.Ty myślisz że policja to tylko daje mandaty i jeździ na patrol po miescie.Otóż gdy ty po pracy smacznie śpisz policja jeździ do wszelkiego rodzaju bójek, włamań, musi szarpać się z menelami którzy im ublizaja. Policja jeździ do każdego wypadku,widoki są makabryczne.Przeżywa się stres gorszy niż lekarz na sorze.Są wzywani w środku nocy do ogledzin rozkladajacych się zwłok w każdy dzień tygodnia święta też. Chciałbyś tak pracować za 2000 lub 2500 tys.zł,bo ja nie!!!I nikt nie chce, brakuje kadry w policji i nie ma chętnych. Wiem co piszę bo mam w rodzinie policjanta.Ito ty nie masz pojęcia o czym piszsz.Co do PSP może i pochłaniają pensje budżetu 80% ,a w szpitalach 90% tak kiedyś powiedział pewien minister.W PSP budżet 162000 zł to bardzo niewiele. Pensja rzędu 3000 lub 4000 tys zł brutto w PSP to nie jest dużo i nie ma znaczenia jaki to jest procent.Co do ochrony zdrowia w Unii to ty nie masz pojęcia jak jest. Mam wielu znajomych, którzy mieszkaja w Niemczech i Wielkiej Brytanii. I piszsz bzdury, bo zwykły lekarz w Niemczech zarabia 2300 Euro półtora najniższe krajowej która w Niemczech wynosi 1500 Euro.Dlaczego nie piszsz o opiece i technologii jaką posługują się tamci lekarze.I o tym, że w Niemczech nie ma kolejek.Do lekarza zapisujesz się i czekasz tydzień, dwa, a nie 11 lat. !!!Tyle czeka się do endokrynologa na Śląsku. Z tego co piszesz wynika że jesteś chirurgiem.W Polsce też chirurdzy dobrze zarabiają, ale 4 średnie krajowe to przesada,bo pieniędzy brakuje na leczenie. Dlaczego nie napiszesz ilu pacjentów zmarło przez wasze kolejki.Bo kolejki tworzą lekarze po to by prywatnie się leczyć. BY JAK SAM PISZESZ NA LUDZIACH CHORYCH ROBIĆ BIZNES! !!Dopóki będą istniały kolejki to lekarze nie powinni dostać ani grosza podwyzki !! Powinno się im nawet obciąć pensje jak tym posłom. Bo Bo zdrowie i życie ludzi jest ważniejsze niż oplywanie w luksusie jakieś kasty.Natomiast zwykły lekarz, którzy siedzą w przychodni i wypisują receptn,nie zasłużyli na więcej niż pozostałe osoby z wyższym wykształceniem tj.3000 lub 3500 brutto.Sam pisałes że jak na budzetowke to dużo. Wszystkie studia są na swój sposób trudne..Wielu lekarzy też zostało lekarzami nie za wiedzę ale dzięki układom i pieniadzom.Medycyna jest ciężka do skończenia nie dlatego że jest strasznie trudna lecz dlatego że pierwszeństwo mieli dzieci lekarzy.!Choćby nie wiem jaką kto miał wiedzę potrafił nie zdac egzaminu z LEK U i innych egzaminów. Test wypełniało się olowkiem a nie dlugopisem, tak bynajmniej pisali absolwenci medycyny.Więc nie będę z tobą konwersować, bo drepcesz w brodziku intelektyalnym co nie koliduje z moją aparycja.