Nadzieje resortu energii związane z wprowadzeniem świadczenia 500+ okazały się płonne. Chociaż w domach Polaków przybywa sprzętów RTV i AGD, zużycie energii elektrycznej spada.
Minister energii Krzysztof Tchórzewski mówił przed rokiem, że rząd chciałby "aby w Polsce przynajmniej dwukrotnie wzrosło zużycie energii elektrycznej w gospodarstwach domowych”. Przyczyną takiego trendu miało być wprowadzenie 500+. Te pieniądze, w ocenie rządu, Polacy winni wydawać m.in. na sprzęt RTV i AGD.
Założenia rządu spełniły się jedynie częściowo – Polacy kupują więcej sprzętów, ale zużycie energii spada – wynika z analizy danych GUS oraz PSE dokonanej przez portal WysokieNapiecie.pl. Między styczniem a sierpniem br. Polacy zużyli o 2,4 proc. mniej prądu niż w tym samym okresie minionego roku. Trend spadkowy trwa od 2010 r. Mimo, że liczba gospodarstw domowych w miastach od 2010 do 2015 r. wzrosła o około 200 tysięcy, to zużycie prądu spadło o 1,5 TWh.
Pomogła UE i postęp technologiczny
Spadek zużycia przy rosnącej liczbie sprzętu wynika z poprawy efektywności energetycznej, którą wymuszają na państwach członkowskich regulacje unijne. Według GUS w 2015 roku 3% chłodziarko-zamrażarek i 1% zmywarek w naszych domach miało klasę energetyczną niższą niż A. W 2009 roku było to odpowiednio 10% i 5% (duży odsetek w obu badaniach stanowią jednak urządzenia o nieustalonej klasie energetycznej). Proces postępu technologicznego w połączeniu ze wzrostem zamożności Polaków pozwolił również na wymianę sprzętów na nowsze, które zużywają znacząco mniej energii. Nie bez znaczenie był zakaz sprzedaży tradycyjnych żarówek i spadająca cena oświetlenia LED.