Z danych Ministerstw Rolnictwa wynika, że wartość rodzimej żywności sprzedanej za granicą wyniosła 17,4 mld euro od stycznia do sierpnia, co oznacza dodatnie saldo na poziomie 5,1 mld euro. Znakomite wyniki to jednak nie zasługa rządu a efekt sytuacji na światowych rynkach.
Na świecie ceny jedzenia idą w górę, co odbija się na jego wartości na sklepowych półkach. Wpływ na te zmiany ma bogacenie się Chińczyków, zmiana diety Amerykanów i afera z fipronilem w Europie – pisze „Rzeczpospolita”.
Od 2010 r. saldo handlu zagranicznego żywności wzrosło prawie trzykrotnie, a wpływy z eksportu o 80 proc. Na ten zysk "zapracowały" polskie mięso i ryby, słodycze i tytoń. Jednak nie wynika to ze wzrostu wolumenu, a z wyższych cen na świecie.
- Polska jest eksporterem netto żywności, to znacza, że ceny zbytu wielu produktów zależą od sytuacji na rynkach międzynarodowych – mówi „Rzeczpospolitej” Paweł Wyrzykowski, analityk sektora agro BGŻ BNP Paribas.
Ostatnio poruszenie Polaków wywołał wzrost cen masła prawie o 48 proc. Na półkach brakuje jajek. Jest to wynik zmian cen w całej Unii Europejskiej, na którą z kolei wpływa to, co dzieje się na świecie.
W Ameryce nakazano wycofanie tłuszczy utwardzanych, do których zalicza się margaryna. Amerykanie zostali zmuszeni do przerzucenie się na masło. W Nowej Zelandii i Oceanii została wymieniona część zwierząt na dające więcej mleka. Przez dłuższy czas mleko trafiało więc do rosnących cieląt. Chińczycy polubili nabiał. To wszystko wpłynęło na mniejszą ilość mleka na światowych rynkach, a bez niego przecież nie ma masła.
Zobacz także: * *Produkcja żywności a zużycie wody
W światowy rynek żywności uderzyła także afera z fipronilem, pestycydem do zwalczania insektów, który jest zabroniony w przetwarzaniu żywności. Wycofanie partii jajek, która miała styczność z niebezpiecznym środkiem, spowodowała duży brak jajek.
Z tej sytuacji korzystali polscy producenci, którzy woleli zerwać umowy ze sklepami w kraju i zapłacić kary, by sprzedać swój produkt znacznie drożej za granicą. Eksport jaj ponad dwukrotnie przekroczył ten z zeszłego roku.