Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Misja w Afganistanie pomogła polskiej armii

0
Podziel się:

Żołnierze podkreślają, że wojsko zyskało nie tylko lepszy sprzęt.

Misja w Afganistanie pomogła polskiej armii
(Courtesy of U.S. Army/Sgt. Richard Roman)

Dowództwo i żołnierze 10. Opolskiej Brygady Logistycznej oceniają, że dzięki misji afgańskiej poprawiła się jakość sprzętu i mundurów. Misja dała też możliwość zdobycia doświadczenia. Ostatnia, XV zmiana, wyjeżdża do Afganistanu w maju.

XV zmiana Polskiego Kontyngentu Wojskowego będzie zmianą typowo logistyczną. Będzie liczyć ok. 500 żołnierzy, z czego 60 procent stanowić będą logistycy z opolskiej jednostki. Ich zadaniem będzie przede wszystkim rozliczenie całego sprzętu, jakiego używało tam Wojsko Polskie. Część wojskowych jest już w Afganistanie, reszta dotrze tam na początku i w połowie maja. Zmiana potrwa do końca roku.

Opolska Brygada jest jednostką, która uczestniczyła i zabezpieczała technicznie wszystkie misje zagraniczne Wojska Polskiego od 1999 roku.

Zdaniem dowódcy 10. Opolskiej Brygady logistycznej i XV zmiany PKW Afganistan płk. Adama Słodczyka, ostatnie 15 lat, a zwłaszcza misja afgańska, bardzo poprawiły jakość wojskowego sprzętu, który trzeba było przystosowywać do ekstremalnych warunków górzystego kraju.

Jak mówił w rozmowie z PAP, będący np. na wyposażeniu polskiej armii Rosomak jest obecnie uważany w Afganistanie za jeden z najlepszych pojazdów. - _ Również dlatego, że tam na miejscu dokonano w nim ok. 200 różnych technicznych poprawek, które go udoskonaliły _ - powiedział płk Słodczyk, który w Afganistanie był już w 2002 r.; dowodził wtedy II zmianą polskiego kontyngentu.

Dodał, że Rosomak w pierwotnej wersji był przystosowany do działania w warunkach europejskich. - _ Kupując go, braliśmy pod uwagę przydatność na terytorium Polski, bo do jej ewentualnej obrony granic się przygotowujemy. Był więc gotowy, by działać dobrze na polskich drogach, niekoniecznie na afgańskich bezdrożach _ - wyjaśniał płk Słodczyk.

Uczestnicy afgańskiej misji oceniają, że poprawiło się też indywidualne wyposażenie żołnierzy; lepsze są materiały, z których szyte są mundury, a sprzęt - broń, wyposażenie - są lepiej przystosowane do ekstremalnych warunków atmosferycznych.

_ - To właśnie na misjach wprowadzane były nowe wzory umundurowania oraz pierwsze egzemplarze nowej broni. Wiele z tego, co podpatrzyliśmy u naszych sojuszników - Anglików czy Amerykanów - przyjęło się u nas. Mundury są szyte z nowocześniejszych, lepszych tkanin, bardziej ergonomiczne _ - opowiadał PAP rzecznik XV zmiany PKW Afganistan kpt. Leszek Radzik z opolskiej brygady, który w maju po raz drugi wyjedzie do Afganistanu.

Podkreślił, że przełożyło się to również na wyposażenie wszystkich jednostek w kraju. - _ Z czystym sumieniem można powiedzieć, że nie mamy się czego wstydzić w kwestii sprzętu i żołnierskiego ekwipunku. Jest porównywalny, czasem nawet lepszy niż mają nasi sojusznicy _ - zaznaczył Radzik.

Afganistan to też miejsce, w którym wielu żołnierzy zdobywało doświadczenie. Przekładało się to też na awanse - mówił płk Słodczyk, który został awansowany po powrocie z pierwszej afgańskiej misji w 2003 r.

Dodał, że kiedy on podejmuje decyzję o tym, kto powinien objąć wyższe stanowisko, to bierze pod uwagę także zasługi danego żołnierza w Afganistanie. - _ Jestem przekonany, że tak właśnie robią też inni dowódcy. Profesjonalizm potwierdzony poza granicami kraju to atut. Oczywiście liczy się też postawa w kraju, formalne sprawy, wykształcenie _ - uznał.

Jak ocenił Słodczyk, bezcennym jest przede wszystkim to, że misje dały żołnierzom potwierdzenie dobrego przygotowania i ważną w żołnierskim fachu pewność siebie. - _ A to jest coś, czego trudno doświadczyć będąc w koszarach w Polsce. W kontakcie z innymi armiami, wykonując zadania - w nie do końca sprzyjających warunkach jeśli chodzi o bezpieczeństwo - można poznać siebie i zbudować przekonanie, że prezentujemy wysoki profesjonalizm _ - zapewnił.

Żołnierze 10. Opolskiej Brygady Logistycznej byli na misjach w Macedonii, Kosowie, Czadzie, Pakistanie, Iraku, Grecji (zabezpieczali Igrzyska Olimpijskie), Libanie, Syrii, Bośni i Hercegowinie, Gruzji, w Mali i Afganistanie.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)