Sejm nie zufał Markowi Belce - nie udzielił wotm zaufania jego rządowi. Ale nikogo to nie zdziwiło. Tuż przed głosowaniem mówiono o nikłych szansach na poparcie Gabinetu w takim składzie. Przedstawiamy opinie na ten temat. I zachęcamy także Was do dyskusji.
Aleksander Kwaśniewski
_ prezydent RP w „Sygnałach Dnia” _
Ja tu nie mam wielkich złudzeń ani specjalnych nadziei, ale misję wypełniam do samego końca. Chciałbym przekonać społeczeństwo, że Polsce potrzeba stabilności, potrzeba dobrego, kompetentnego rządu i Marek Belka taki rząd stworzył. Rząd Marka Belki potrzebuje do roku czasu na przeprowadzenie najważniejszych dla Polski spraw. Inne scenariusze, które usłyszałem od swoich rozmówców, nie składają się w sensowną całość.
Henryka Bochniarz
_ prezydent Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych dla „Pulsu Biznesu” _
Oczekiwania przedsiębiorców związane z dzisiejszym expose premiera są skromne – chcielibyśmy wizji gospodarki stabilnej, konkurencyjnej i innowacyjnej. Chcielibyśmy, aby wizji tej towarzyszyło nowe zdefiniowanie roli państwa w gospodarce jako podmiotu wspierającego przedsiębiorstwa, a nie zastępującego je w ich podstawowej działalności.
Marek Dyduch
_ sekretarz generalny SLD dla PAP _
Nie tracę wiary, że rząd Belki może wygrać sejmowe głosowanie. Sojusz Lewicy Demokratycznej zamierza do końca prowadzić rozmowy w sprawie poparcia dla rządu. Tak naprawdę to do wieczora jest czas, żeby szukać większości dla rządu Marka Belki. W ewentualnym drugim rozdaniu jest natomiast możliwa aktywna postawa SLD, ale tylko wokół rządu Belki. Nie wykluczam bowiem, że któryś z klubów w końcu zdecyduje się na poparcie Belki. Wystawianie przez Sojusz w drugim kroku konstytucyjnym innego kandydata, niż Belka, mogłoby spowodować realny kryzys w klubie SLD, jak i w całej partii.
Janusz Lewandowski
_ poseł PO dla „Pulsu Biznesu” _
Tak patrząc, należałoby misję Belki od początku zaliczać do kategorii „mission impossible”. Niezależnie od opozycji, najważniejsze zadania stają pod znakiem zapytania w warunkach konkurencji partii lewicowych. Zaplecze rządowe, już wcześniej dotknięte dekadencją, przepołowiło się na socjaldemokracje dwie i trzecią malutką (Unia Pracy). Licytacja lewicowości, polegająca na przelewaniu z pustego w próżne, podgrzewana jest przez socjalizującą prawicę i Samoobronę. W tych realiach idea rządu fachowców pozostaje pobożnym życzeniem. Dlatego przed głosowaniem piszę o ekipie Belki już w czasie przeszłym.
Dziś już wiadomo, że nie będzie rządu w składzie zaproponowanym przez Belkę. Teraz Sejm ma czternaście dni na wybranie nowego premiera. Jeśli tego nie zrobi kandydata wskaże prezydent - zapewne będzie to ponownie Marek Belka. A kto według Ciebie byłby lepszym premierem? Jaki powinien być skład gabinetu? Zapraszamy do dyskusji na ten temat na naszym forum. Poniżej dodaj swój komentarz.