Ile? Kwota prawdopodobnie zostanie upubliczniona dopiero, gdy strony podpiszą ostateczne porozumienie.
Jak powiedział agencji RIA-Nowosti, rozmowy Rosji z Francją na temat mistrali zakończono, ustalając kwotę należną Moskwie od Paryża oraz terminy jej spłaty, a kontrakt zostanie w najbliższym czasie formalnie rozwiązany.
- Rozmowy już całkowicie zakończono, wszystko już ustalono - i terminy, i kwoty. Mam nadzieję, że już całkiem niebawem zostanie podpisane porozumienie o rozwiązaniu umowy i wtedy zostanie ogłoszona suma, jaką Francja nam zapłaci - zaznaczył Kożyn.
Według informacji podanych przez media w maju Francja zaproponowała zwrócenie Rosji 785 mln euro. Przy czym uzależniła to od otrzymania od rządu Rosji pisemnej zgody na sprzedaż okrętów dowolnej stronie trzeciej bez żadnych zastrzeżeń. Moskwa się na to nie zgodziła, a swoje koszty związane z zerwaniem kontraktu oszacowała na 1,17 mld euro. Zaznaczyła przy tym, że nie wyda zgody na reeksport Mistrali, dopóki pieniądze nie znajdą się na jej rachunku bankowym.
Pierwszy Mistral miał zostać dostarczony Rosji w połowie listopada 2014 r. w ramach kontraktu o wartości 1,2 mld euro podpisanego w czerwcu 2011 roku między Rosją a francuskim koncernem zbrojeniowym DCNS. Na początku września 2014 r. pod silnym naciskiem ze strony USA i innych sojuszników z NATO prezydent Francois Hollande uzależnił dostawę okrętów do Rosji od uregulowania kryzysu na wschodniej Ukrainie.
Jednak Rosja od samego początku nie zamierzała dawać za wygraną. "Rosja nie przyjmuje ustnych wyjaśnień od poszczególnych francuskich polityków w kwestii niedostarczenia zgodnie z umową okrętów wojennych, nawet jeśli tym politykiem jest prezydent tego kraju". Takie przesłanie zawiera list, jaki Kreml wystosował do władz Francji na początku roku.
Co więcej, w czerwcu źródła w rosyjskim przemyśle obronnym powiedziały mediom, że zaczęto przygotowywać specjalistów, którzy pojadą do Francji, by demontować z okrętu dostarczony przez stronę rosyjską system łączności i dowodzenia.
W ostatnich tygodniach stanowiska stron mocno się jednak zbliżyły, dzięki czemu porozumienie mogło zostać osiągnięte. - Mamy zobowiązania wynikające z kontraktów. Prowadzimy dyskusję, która się przeciąga i która wymaga podjęcia decyzji. Podejmę tę decyzję w najbliższych tygodniach - powiedział Hollande na początku tygodnia. Jak widać, decyzję udało się wypracować wcześniej.