Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Modernizacja polskiej armii. "Od liczby programów ważniejsze, by wojsko dostało potrzebny sprzęt"

4
Podziel się:

Nawet jeśli zmieni się liczba tzw. programów operacyjnych zawierających priorytety modernizacji technicznej, ważne, by wojsko dostało to, czego pilnie potrzebuje - powiedział w poniedziałek dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. broni Mirosław Różański.

Modernizacja polskiej armii. "Od liczby programów ważniejsze, by wojsko dostało potrzebny sprzęt"
(Bundeswehr-Fotos/wikimedia (CC BY 2.0))

- Liczę na to, że tych programów może będzie mniej, ale będą odpowiadały na wszystkie wyzwania we wszystkich rodzajach sił zbrojnych, każdy z nich potrzebuje nowych zdolności opisanych w aktualnych 14 programach - powiedział.

Dodał, że DGRSZ, czekając na nowe kierunki zapowiedziane przez kierownictwo MON, uczestniczy w rozmowach ze Sztabem Generalnym i przekazuje swoje oceny dotychczasowej modernizacji i serwisu sprzętu.

Do najpilniejszych przedsięwzięć modernizacyjnych dowódca generalny zaliczył wybór nowego okrętu podwodnego, w miejsce kończących służbę jednostek typu Kobben, wprowadzenie nowych niszczycieli min klasy Kormoran (zaznaczył, że musi to być kilka jednostek, a nie pojedynczy okręt), okrętów patrolowych i obrony wybrzeża (programy Czapla i Miecznik), bezzałogowców o zdolnościach ofensywnych, a także śmigłowców uderzeniowych.

- Mi-24 są dobre, ale ze względu na obecną sytuację dostęp do części zamiennych i uzbrojenia jest mocno utrudniony. Myślę, że remedium na ten stan rzeczy jest program Kruk, który powinien być absolutnie priorytetowy, aby zwiększyć nasze zdolności wsparcia wojsk lądowych - powiedział.

Zdaniem Różańskiego w programie samolotu szkolnego AJT należy rozważyć wykorzystanie zapisanej w umowie opcji zwiększenia zamówień z 8 do 12 samolotów. Podkreślił, że Polska musi budować własne zdolności do szkolenia pilotów F-16, by płynnie zmniejszać zaangażowanie USA w szkolenie.

W wojskach lądowych Różański za priorytetowe uznał uzbrojenie wojsk artyleryjskich w samobieżne armatohaubice Krab i zestawy pocisków rakietowych Homar. Podkreślił, że program Kraba także nie powinien zakończyć się na jednym dywizjonie.

Zdaniem dowódcy trzeba też pracować nad programem, który pozwoli zastąpić wysłużone bojowe wozy piechoty BWP-1 z przestarzałymi armatami 73 mm o niewielkiej skuteczności.

Wskazał ponadto na potrzebę modernizacji wojsk specjalnych, m.in. zwiększenia ich zdolności do przerzutu, inwestycji w łączność i rozstrzygnięć w kwestiach obrony powietrznej, w tym przeciwrakietowej, w ramach programów Wisła i Narew.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(4)
WYRÓŻNIONE
dobijające
8 lat temu
Czy ja dobrze słyszę, że dla pana generała wybór nowego okrętu podwodnego, w miejsce kończących służbę jednostek typu Kobben, wprowadzenie nowych niszczycieli min klasy Kormoran (zaznaczył, że musi to być kilka jednostek, a nie pojedynczy okręt), okrętów patrolowych i obrony wybrzeża (programy Czapla i Miecznik) JEST NAJWAŻNIEJSZE? Po co nam te niesamowicie drogie zabawki skoro wybrzeże skuteczniej będzie bronione przez baterie rakietowe i lotnictwo. Dlaczego śmigłowce szturmowe nie są na pierwszym miejscu wraz z bateriami rakietowymi? Czy oni nie słyszeli o losach polskiej marynarki w II WŚ?
Leon Z
8 lat temu
Okręty podwodne są nam potrzebne tak, jak były w 1939. Gigantyczne koszty = gigantyczne łapówki. To, co jest nam naprawdę potrzebne to silna obrona terytorialna i dostęp obywateli do broni.
kto tym steru...
8 lat temu
No oczywiście. Teraz kosztem juz istniejących pododdziałów rozwadnia się taki sam budżet budując małoznaczące pododdziały OT które w historii pokazały że lepiej je likwidować komasując środki w mniej liczebnych ale lepiej dofinansowanych wojskach operacyjnych. Oto kolejne zmiany które juz były.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (4)
besekr
8 lat temu
czego brakuje skutecznej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej !!przeciez wszystko musi isc przez satelity !!bez armii europejskiej rosjanie lub ktos inny zastosuja taktyke salami !!zreszta robia to juz rosjanie...
Leon Z
8 lat temu
Okręty podwodne są nam potrzebne tak, jak były w 1939. Gigantyczne koszty = gigantyczne łapówki. To, co jest nam naprawdę potrzebne to silna obrona terytorialna i dostęp obywateli do broni.
dobijające
8 lat temu
Czy ja dobrze słyszę, że dla pana generała wybór nowego okrętu podwodnego, w miejsce kończących służbę jednostek typu Kobben, wprowadzenie nowych niszczycieli min klasy Kormoran (zaznaczył, że musi to być kilka jednostek, a nie pojedynczy okręt), okrętów patrolowych i obrony wybrzeża (programy Czapla i Miecznik) JEST NAJWAŻNIEJSZE? Po co nam te niesamowicie drogie zabawki skoro wybrzeże skuteczniej będzie bronione przez baterie rakietowe i lotnictwo. Dlaczego śmigłowce szturmowe nie są na pierwszym miejscu wraz z bateriami rakietowymi? Czy oni nie słyszeli o losach polskiej marynarki w II WŚ?
kto tym steru...
8 lat temu
No oczywiście. Teraz kosztem juz istniejących pododdziałów rozwadnia się taki sam budżet budując małoznaczące pododdziały OT które w historii pokazały że lepiej je likwidować komasując środki w mniej liczebnych ale lepiej dofinansowanych wojskach operacyjnych. Oto kolejne zmiany które juz były.