Warta ponad dwa miliardy złotych umowa między wojskiem i przemysłem w sprawie modernizacji 128 czołgów Leopard 2A4 została podpisana.
Umowę zawarto między Zakładami Mechanicznymi Bumar Łabędy. Jednocześnie w radomskiej siedzibie PGZ zawarto umowę między ZM Bumar Łabędy i Wojskowymi Zakładami Motoryzacyjnymi w Poznaniu.
Jak powiedział szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. bryg. Adam Duda, modernizacja - poprzedzona remontami - ma zwiększyć bezpieczeństwo załogi przez podniesienie odporności balistycznej czołgów, zakłada także udoskonalenie systemów obserwacyjnych, dostosowanie armaty do nowych rodzajów amunicji, zastosowanie nowych systemów przeciwpożarowych i przeciwwybuchowych oraz nowego napędu wieży.
Masa pojazdu po modernizacji ma nie przekraczać 60 ton. Do wersji 2PL ma zostać zmodernizowanych 128 Leopardów 2A4, umowa przewiduje także modyfikację trenażerów i symulatorów.
Modernizacja 14 pozostałych pojazdów tego typu ma być przedmiotem aneksu do umowy. Popisana w Radomiu umowa nie przewiduje modernizacji czołgów 2A5, które też są używane w polskiej armii, nie uwzględnia również kosztu remontów wozów 2A4, które będą modernizowane.
Kontrakt o wartości 2 mld 415 tys. zł ma być zrealizowany w latach 2018-20, w modernizacji pierwszych sześciu wozów dominującą rolę ma odegrać niemiecki partner polskich zakładów, później proporcje mają się odwracać - począwszy od 18. czołgu przeważający ma być udział polskiego przemysłu. - Bezpieczeństwo Polski zależy nie tylko do sprawnej, stosunkowo dużej, dobrze wyszkolonej armii; o sile państwa stanowi także jego przemysł - powiedział wiceminister obrony Bartosz Kownacki.
Prezes PGZ Arkadiusz Siwko zwrócił uwagę, że stronami umowy są zakłady z różnych stron Polski, co pokazuje zdolność firm wchodzących w skład Grupy do współpracy.
Umowę o dostawie 128 Leopardów 2A4 z nadwyżek Bundeswehry Polska i Niemcy zawarły w 2002 r. Oprócz czołgów polskie wojsko otrzymało także wozy dowodzenia i łączności, pojazdy zabezpieczenia technicznego i amunicję.