Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|

Macierewicz musi przestać marzyć o super nowoczesnej broni. Zaskakujący zwrot akcji ws. Patriotów

459
Podziel się:

Szef MON zapewnia, że Patrioty od Amerykanów kupimy za wcześniej planowane 30 mld zł. Jednak rząd USA wycenił zakup na sumę ponad dwukrotnie większą. Jak zatem ma być to możliwe?

Minister Macierewicz zapewnia, że system Patriot to będzie skok technologiczny polskiego przemysłu i wprowadzi Polskę do elity światowej. problem w tym, że na offset może nam nie starczyć pieniędzy.
Minister Macierewicz zapewnia, że system Patriot to będzie skok technologiczny polskiego przemysłu i wprowadzi Polskę do elity światowej. problem w tym, że na offset może nam nie starczyć pieniędzy. (EAST NEWS)

Szef MON zapewnia, że Patrioty od Amerykanów kupimy za 30 mld zł. Jednak rząd USA wycenił zakup na sumę ponad dwukrotnie większą. Jak zatem ma być to możliwe? Kluczowe jest obniżenie naszych oczekiwań. Tą drogą poszli Rumuni, rezygnując z korzyści dla swojego przemysłu i kupując podstawowe wersje systemu. My chcieliśmy jednak znacznie więcej.

W poniedziałkowym wywiadzie dla Telewizji Republika szef MON Antoni Macierewicz wyjaśniał, że Amerykanie na ostatniej prostej negocjacji ”wskazali górny pułap tego, za jaką sumę Polska może kupić system”.

- Nie jesteśmy zainteresowani wszystkimi jego możliwościami, w związku z tym cena za system będzie w granicach, o których od początku mówiliśmy - powiedział w Telewizji Republika Macierewicz. Szef MON skomentował w ten sposób list amerykańskiego Departament Obrony przesłany do Kongresu USA, w którym poinformował o swojej zgodzie na sprzedaż do Polski dwóch baterii zestawów Patriot.

Zobacz także: Rekordowo drogi przetarg MON. 30 mld zł za broń, której jeszcze nie ma

Jak już pisaliśmy w money.pl zgoda była konieczna, bo nasze MON chce od USA kupić najnowocześniejszą wersję tego znanego na świecie systemu obrony rakietowej średniego zasięgu.W korespondencji Amerykanie wyliczyli, że zakup tylko dwóch pierwszych baterii Patriotów (16 wyrzutni, 4 radary i 4 stanowiska dowodzenia) może kosztować nawet do 10,5 mld dol.(37,5 mld zł).

Z IBCS czyli bez IBCS

Tymczasem przez ostatnie miesiące minister Macierewicz zapewniał, że 30 mld zł wystarczy na całą realizację tego programu, czyli zakup 8 baterii. Jednak jak się okazało przy tak ambitnych wymaganiach i żądanym offsecie nie mogło być inaczej.

- Choć rzeczywiście cały czas urzędnicy z MON, jak i sam minister Macierewicz powtarzali, że te 30 mld dol. to nasz górny pułap cenowy za całość kontraktu. Program ”Wisła” to jednak zupełnie unikalne postępowanie. Nie umiem sobie przypomnieć ostatnich negocjacji ws. zakupu broni, w których ktoś przedstawiłby Amerykanom takie wymagania – mówił w money.pl Marcin Niedbała.

Jak zaraz po opublikowaniu listu do Kongresu rzecz całą oceniał ekspert, o skali naszych oczekiwań świadczyć może szczególnie jedno polskie żądanie. Zgodnie z nim mieliśmy być pierwszą armią świata poza US Army, z najnowocześniejszym amerykańskim systemem dowodzenia IBCS.

Czy zatem cytowane powyżej słowa Macierewicza możemy uznać za początek skracania listy naszych oczekiwań? Wszystko wskazuje na to, że tak i, że to może być dopiero początek.

Koniec marzeń

- Pan minister wcześniej już wspominał, że będziemy rezygnować z części offsetu. Istnieją też zapowiedzi dostawy dwóch pierwszych baterii w ciągu dwóch lat. Zatem bez systemu IBCS, nad którym prace nie są jeszcze ukończone. Jednak na szczegóły przyjdzie nam poczekać do podpisania umowy, które może najwcześniej nastąpić wiosną przyszłego roku - mówi money.pl Michał Likowski ekspert wojskowy i redaktor naczelny specjalistycznego magazynu "Raport".

Czego zatem chcieliśmy od Amerykanów jeszcze do niedawna? W pierwszej fazie realizacji kontraktu dwie baterie producent Patriotów firma Raytheon dostarczyć miała z obecnie produkowanymi radarami, ale z systemem zarządzania walką IBCS innego amerykańskiego producenta - firmy Northrop Grumman.

Już od trzeciej baterii rakietowej systemy sprowadzane do Polski miały posiadać też najnowocześniejszy dookólny radar (identyfikujący cele w pełnym polu 360 stopni) oparty na technologii azotku galu.

Chcieliśmy też kupić do tego najnowocześniejsze pociski PAC-3 MSE (koszt: 5 mln dol.) - tutaj producentem jest trzecia firma - Lockheed Martin. Dodatkowo chcieliśmy wyposażyć nasze Patrioty w niskokosztowe pociski SkyCeptor (koszt: ok. 1 mln dol.) - współprodukowane przez Raythona i Izraelską firmę Rafael.

W wielkim uproszczeniu można byłoby powiedzieć, że oczekiwaliśmy dostarczenia czegoś, czego tak naprawdę jeszcze nie ma i nie działa jako spójny system. Mało tego. Mieliśmy też spore oczekiwania co do offsetu. Liczyliśmy nawet na 50 proc. udziałów w produkowaniu zestawów dla programu Wisła i wytwarzaniu pocisków SkyCeptory w zakładach PGZ - Mesko.

Wszystko w rękach negocjatorów

Michał Likowski nie chce podjąć się trudnego zadania wykreślania kolejnych pozycji z tej listy życzeń. Tym zajmą się już nasi negocjatorzy. Ekspert zwraca też uwagę na to, że nie bez przyczyny Amerykanie wycenili kontrakt tak wysoko.

Wszystko dlatego, że chcieliśmy zamówić coś czego jeszcze nie ma. To musi kosztować, bo trzeba choćby współfinansować prace badawczo-rozwojowych, których oszacowanie wartości jest bardzo trudne. A ile ostatecznie możemy zapłacić za Patrioty?

Zdaniem ekspertów można przyjąć, że ostatecznie wynegocjowana cena za pierwszy etap (2 baterie), równa będzie tej za zakup kolejnych 6 baterii. Wszystko dlatego, że w pierwszym etapie kupimy też zdolności wykorzystywane w kolejnych bateriach, a także zapłacimy za offset.

W najgorszym więc razie mogło by to być nawet 76 mld zł. Problem jednak w tym, że całość chcemy mieć za 30 mld zł. Przy tej cenie naszym negocjatorom powinno się udać zejść do 15 mld zł w pierwszym etapie. To jednak będzie oznaczało minimalny poziom offsetu i zakup podstawowych wersji tego uzbrojenia.

Pieniądze mniejsze, ale ciągle w elicie?

Tymczasem minister Macierewicz wielokrotnie podkreślał jak potężnym transferem technologii może zakończyć się ten zakup. Jak wiele może na tym skorzystać polska zbrojeniówka. Zaskakujące jest jednak to, że szef MON mimo deklaracji dotyczącej obniżenia naszych oczekiwań co do systemu, ciągle to powtarza.

- System Patriot to będzie skok technologiczny polskiego przemysłu i wprowadzi Polskę do elity światowej, jeżeli chodzi o broń antyrakietową. Nieliczne tylko państwa posiadają tego typu zdolności; będziemy je posiadali na najwyższym poziomie, na tym poziomie, na którym posiadać je będzie armia amerykańska – mówił w poniedziałek Macierewicz w Telewizji Republika.

Jednak jeżeli rzeczywiście na Patrioty ma nam wystarczyć kwota 30 mld zł wszystko wskazuje na to, że będziemy musieli zadowolić się tym co dostanie armia rumuńska, a nie amerykańska. Kasa będzie się zgadzać, ale wtedy skoku technologicznego nie będzie. Bukareszt za 3,5 baterii (my chcemy 8 baterii) zapłacić ma równowartość ok. 14 mld zł.

Rzecz jednak w tym, że w zamawianych zestawach będzie mniej pocisków rakietowych i Rumuni nie wymagają żadnego offsetu. Kupują po prostu zestawy z bieżącej produkcji, nie chcą żadnych nowych super nowoczesnych elementów.

Nasz resort obrony chce jednak jak się wydaje niemożliwego. Broń ma być najnowocześniejsza, ale dostępna w cenie tej z dużo niższej półki, Czas pokaże na ile to możliwe.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(459)
WYRÓŻNIONE
emeryt
7 lat temu
może już tego starczy>mamy okręty podwodne z dowództwem gdzieś w okolicach Radomia nie mówiąc o całych rojach śmigłowców ,dronów -nie wiem czy znajdzie się miejsce by tu gdzies wcisnąc te patrioty -mamy też jak niektórzy podają już ponad 2 biliony długu,co jest suma wprost niewyobrażalną i będa za to wszystko spłacac nasze szieci chyba jeszcze w 20 pokoleniu:) politycy potrafią :) zwłaszcza ci "nasi"
dron
7 lat temu
1. Mówi, że dostał zapewnienie, że NATO włączy się w badanie katastrofy smoleńskiej, a cztery dni później oznajmia, że do nikogo w NATO nie zwracał się z taką prośbą. 2. Zapewnia, że armia zostanie wyposażona w tysiące dronów, po czym nie kupuje ani jednego. 3. Podaje bodaj sześć różnych terminów dostawy śmigłowców wielozadaniowych, po czym okazuje się, że ich zakup "nie jest priorytetem". 4. Zrywa negocjacje w sprawie zakupu Caracali tłumacząc to brakiem odpowiedniego offsetu, a po pewnym czasie informuje, że rozważa zakup systemów uzbrojenia bez ofert offsetowych. 5. Po objęciu ministerstwa ogłasza, że złożył w prokuraturze 350 zawiadomień o nadużyciach poprzedników - później okazuje się, że zawiadomień złożono 12. 6. Przez kilka lat trąbi o tym, że raport Millera został przepisany z rosyjskiego raportu, a nagle zgłasza do prokuratury, że Miller mógł popełnić przestępstwo, bo nie uwzględnił jakiegoś wniosku z rosyjskiego raportu (jak dla mnie - trolling wszechczasów!). A to tylko pierwsze z brzegu przykłady. Nie wspominam o tysiącu teorii w sprawie katastrofy smoleńskiej, Mistralach za dolara, Misiewiczu i Jannigerze, podkomisji ignorantów, itp. ------------------------ Blackhowk story: 10 października 2016 r.: "Już niedługo takimi śmigłowcami będą latały polskie siły specjalne. W tym tygodniu zaczną się rozmowy, w tym roku będą miały swoje zwieńczenie". 11 października: "Już w tym roku zostaną dostarczone przynajmniej dwa helikoptery z Mielca". 8 listopada: "Oferta (na śmigłowce z Mielca) nigdy nie była aktualna". 21 listopada: "Pierwsze śmigłowce zostaną dostarczone do końca roku". 12 stycznia 2017 r.: "Został przesunięty termin o jeden miesiąc i w tym terminie zostaną one zrealizowane". 18 stycznia: "Pierwsze dwa śmigłowce na przełomie stycznia i lutego zostaną dostarczone polskim siłom specjalnym". 9 lutego: "Właśnie przed chwilą, gdy wychodziłem, powiedziano mi, że najpóźniej będzie to marzec tego roku"...
znaffca
7 lat temu
Kownacki, ten elegant o aparycji przedwojennego fryzjera z Łomży i takim samym prowincjonalnym intelekcie, pewnie myślał, że jak kopnie w tyłek Francuzów, to Amerykanie podadzą mu "patrioty" na złotej tacy. Ale w Ameryce nawet synów farmerów z Iowa uczą, że na rynku najważniejsza jest konkurencja - jak się nie ma konkurentów, to można żądać renty monopolisty. I tak oto narodowo-katolicki niedorostek uczy się za pieniądze podatników.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (459)
observator
7 lat temu
Antek chciał wyposażyć w pierwszej kolejności w najnowocześniejsze patrioty - siły samoobrony, aby w drugiej kolejności mogli im się uważnie przyjrzeć kumple ze Wschodu.
felek
7 lat temu
Po co polakom 30 letni sprzęt mający zasięg kilkadziesiąt kilometrów.Kupmy od ruskich najnowszy z lat 2017r o zasięgu kilkuset kilometrów i trzy razy tańszy
Nowy
7 lat temu
Polska już ma przyznane patrioty, tylko teraz jest ,ile za to zapłaci.
Bet Boston MA...
7 lat temu
prasa amerykanska pisze ze polska nazistowska jest krajem nie przewidywalnym i zadna nowoczesna bron nie moze byc tam sprzedana bo za pare tygodni beda ja znali rosjanie , tak ze macierewicz skonczy sie jak z helikopterami albo kupicie stare technologie za ogromna cene
eko
7 lat temu
Kto wariatowi sprzeda "patrioty" ????
...
Następna strona