Szef MON Antoni Macierewicz zarzucił poprzedniej koalicji rządzącej PO-PSL nadużycia i działania na szkodę polskiego przemysłu zbrojeniowego.
Podczas posiedzenia sejmowej komisji obrony poinformował, że resort jest w posiadaniu dokumentów świadczących o tym, że utworzona w 2013 roku Polska Grupa Zbrojeniowa miała zostać włączona do ponadnarodowego koncernu. Jego zdaniem, podjęte decyzje miały na celu zlikwidowanie rodzimej zbrojeniówki.
- Ta likwidacja miała się dokonać poprzez włączenie Polskiej Grupy Zbrojeniowej za grosze do wielkiego koncernu międzynarodowego, który miał zdominować europejski przemysł zbrojeniowy. Pochodną tej decyzji były wszelkie działania, które trzeba by nazwać korupcyjnymi - mówił Antoni Macierewicz. Wskazał m.in. na umowy, jakie spółki zbrojeniowe zawierały z szefami innych spółek lub z wojskowymi będącymi już na emeryturze oraz na nepotyzm.
Szef resortu obrony mówił też, że zmiany dokonane w ostatnich miesiącach w zarządach i radach spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej "były niewielkie i przyniosły pozytywne efekty".
Polską Grupę Zbrojeniową powołało do życia w 2013 ministerstwo skarbu państwa. W jej skład wchodzą m.in. 33 główne państwowe przedsiębiorstwa z branży zbrojeniowej oraz stoczniowej. Łącznie Grupa zatrudnia 20 tysięcy pracowników.