Jeszcze w marcu polski rząd podpisze umowę na zakup systemu przeciwrakietowego w ramach programu "Wisła". Taką deklarację złożył minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak w czwartek po odprawie kadry kierowniczej MON i Sił Zbrojnych RP, w której brał udział także prezydent Andrzej Duda.
- To skok w inną epokę, jeśli chodzi o polską obronę przeciwlotniczą - powiedział Błaszczak. - Wzmocnienie potencjału obronnego Polski jest i pozostanie naszym priorytetem. Zabiegamy o liczniejszą obecność wojsk sojuszniczych w Polsce - dodał.
- Po objęciu urzędu zapowiadałem powstanie wojskowej agencji, która całościowo zajmie się zakupami sprzętu gwarantującego bezpieczeństwo naszego kraju - przypomniał następca Antoniego Macierewicza. - Wczoraj powołałem pełnomocnika do spraw utworzenia agencji uzbrojenia - dodał.
Błaszczak ocenił, że wydając 2 proc. PKB na obronność, "Polska trafiła do ścisłej czołówki państw w NATO". - Nie jesteśmy tylko biorcą bezpieczeństwa, jesteśmy obecni na misjach - podkreślił.
Szef MON zapowiedział też, że "w ciągu kilku dni" powoła zespół, którego zadaniem będzie wypracowanie koncepcji konsolidacji zadań dotyczących infrastruktury informatycznej i cyberbezpieczeństwa.
- W ramach kluczowego dla bezpieczeństwa militarnego Polski wzmocnienia ściany wschodniej, planujemy dyslokację części sił zbrojnych z zachodu na wschód Polski. Moim celem jest utworzenie we wschodniej Polsce nowej dywizji zawodowego wojska - ogłosił Błaszczak.
Zapowiedzi Mariusza Błaszczaka dotyczące modernizacji sił zbrojnych nie mają jednak pokrycia w sytuacji polskiej marynarki wojennej. W martwym punkcie znalazł się wart 10 mld zł przetarg na nowe okręty podwodne, a ze służby zostanie wkrótce wycofana kolejna jednostka tego typu.
Tę dramatyczną sytuację miał zmienić program "Orka", który przewiduje zakup trzech super nowoczesnych okrętów. Jednak choć w "Programie rozwoju Sił Zbrojnych RP w latach 2009-2018" zapisano, że pierwsza nowa jednostka zostanie przekazana Marynarce Wojennej w 2017 r., ciągle jeszcze nie wyłoniono nawet dostawcy sprzętu.