- Nie ma gospodarki bez społeczeństwa i musimy zadbać o tych, którzy potrzebują wsparcia na poziomie elementarnym – mówił wicepremier Mateusz Morawiecki podczas konferencji w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.– To nie gospodarka socjalistyczna – zaznaczył minister rozwoju i finansów.
Sobotnią konferencję "Odpowiedzialność przedsiębiorców za Polskę" w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu związanej z ojcem Rydzykiem przyciągnęła tłumy. U boku ojca Rydzyka przemawiał m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk oraz prezes PKO BP. Więcej czytaj tutaj.
Nierówności w rozwoju kraju są głęboko zakorzenione. Preferencja dużych ośrodków zaszyta jest już przepisach polskich i budżecie - przyznał podczas wystąpienia Morawicki. - Sposób finansowania samorządów związany z podatkiem CIT zależy przecież od miejsca zamieszkania. Jeśli większość firm znajduje się w Warszawie, we Wrocławiu, Poznaniu, to te ośrodki otrzymują nieproporcjonalne dużą pomoc – mówił.
Jednak, jak zaznaczył Morawiecki, jest rzeczą kluczową, by zbudować zróżnicowany rozwój kraju. - Musimy tak wesprzeć przedsiębiorców, aby chcieli inwestować również w tych mniejszych ośrodkach. Jednolitość rozwoju jest absolutnie kluczowa – podkreślał Morawiecki.
Jak przekonywał wicepremier, takie działania wiążą się z bardzo konkretnymi przedsięwzięciami, takimi, które do tej pory - według Morawieckiego - były nierealizowane. Jako przykład podał dwa duże projekty drogowe: Via Carpatia (prowadzącej z Helsinek na południe Europy) oraz Via Baltica, które są kluczowe dla wschodniej Polski.
"Chcemy, żeby zdecydowanie rozwój ten był bardziej równomierny - zarówno z punktu widzenia wydatków budżetowych, z punktu widzenia firm, które lokują się w mniejszych ośrodkach. Chcemy skorzystać z doświadczeń, które najwyżej rozwinięte kraje rzeczywiście w taki sposób ten swój rozwój przeprowadziły" - tłumaczył Morawiecki.
Zdaniem wicepremiera wielkim programem, który ma szansę doprowadzić do zrównoważenia rozwoju jest także program tanich mieszkań. - Program taniego budownictwa mieszkaniowego ma pomóc w zrównoważonym rozwoju. Mieszkania mogą i powinny być tańsze, aby Polacy z Londynu mieli gdzie wracać. – Oni nie boją się o pracę, ale pytają gdzie będą mieszkać w drogiej Warszawie? – pytał.
"Jest dla nas rzeczą absolutnie kluczową, żebyśmy doprowadzili do bardziej zrównoważonego wzrostu gospodarczego. Na to kładziemy nacisk zarówno w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, jak również dajemy temu wyraz tym, czym państwo może dać wyraz najbardziej konkretnie, a mianowicie właśnie w przeznaczeniu części naszego budżetu, alokacji większej części naszego budżetu niż nasi poprzednicy przez poprzednie 25-26 lat do tych powiatów, do tych gmin, które najmocniej potrzebują rozwoju gospodarczego" - powiedział Morawiecki, który miał swoje wystąpienie na temat: "Polityka rozwoju - koniec z podziałem na Polskę A i Polskę B".
Jak zauważył Morawiecki, nie ma gospodarki bez społeczeństwa i "musimy zadbać o tych, którzy potrzebują wsparcia na poziomie elementarnym". Stąd również rząd PiS przeznaczył 50 mld zł na cele społeczne.
- Z budżetu państwa przekazaliśmy społeczeństwu 40 mld złotych, które w większości przeznaczone zostały na obszary wiejskie. W programie mamy również dla górnictwa czy małych przedsiębiorstw – wyliczał Morawiecki. Jednak podkreślił, że proces budowania zrównoważonej polskiej gospodarki zajmie jeszcze wiele lat.