Morawiecki pytany był przez PAP o szacunek dotyczący zeszłorocznego wzrostu PKB. - Sądzę, że będzie to niższy wzrost, niż rok temu pierwotnie był planowany - powiedział. - Taki wzrost charakteryzuje się zwykle niższymi dochodami dla budżetu; i tu jest bardzo dobra informacja - mimo niższego wzrostu niż założono, niższej inflacji niż założono, rok temu dochody budżetowe będą mniej więcej o 1-2 proc. powyżej planu - poinformował Morawiecki. Zaznaczył, że nie może podać jednak konkretnej liczby. - Ponieważ jest to cały czas obliczane w stosunku zarówno do konsumpcji, inwestycji, eksportu. Podlega to pewnym dodatkowym analizom - dodał.
Zwrócił uwagę na - jego zdaniem - ciekawą rzecz, która jest ważna dla obliczenia wzrostu PKB, a która rzadko jest tematem dyskusji ekonomistów. - Mianowicie dziś już wiemy, że co najmniej 20 mld zł lub 30 mld zł eksportu w roku 2014 czy 2015, to był eksport fikcyjny wynikający z pustych faktur VAT, eksport związany z karuzelami VAT. To znaczy, że de facto wzrost gospodarczy w roku 2014-2015 był zdecydowanie przeszacowany w górę - ocenił Morawiecki.
Wicepremier zastrzegł, że nie można tu jednak użyć prostego rachunku i powiedzieć, że o 30 mld zł przeszacowano eksport, to znaczy, że PKB został przeszacowany np. 0,5 czy 1,7 proc.
- Ten rachunek aż tak prosto nie działa. Ale zachęcałbym tych ekonomistów, którzy tak bardzo chwalą wzrost gospodarczy w latach 2013-2015, żeby dobrze się przypatrzyli temu zjawisku. Bo wiem już z całą pewnością, że niestety znaczna część eksportu wtedy (...) to eksport fikcyjny, którego w ogóle nie było. A więc mierzymy się względem wartości, które są wartościami błędnymi. Mam nadzieję, że GUS, Eurostat i ekonomiści dobrze to oszacują - powiedział Morawiecki.
Wzrost PKB w 2015 roku wyniósł 3,9 proc., natomiast w 2014 roku 3,3 proc. Rok 2015 był natomiast bardzo korzystny, jeśli chodzi wyniki handlu zagranicznego. Po raz pierwszy - od kiedy obroty rejestrowane są także w euro - wartość eksportu - 747 mld zł, (178,7 mld euro) przewyższyła poziom importu - 731,7 mld zł (175 mld euro). Przełożyło się to na nadwyżkę handlową w wysokości 15,5 mld zł (3,7 mld euro). Z kolei w 2014 roku saldo było ujemne, bo eksport wyniósł 693 mld zł, a import 704 mld zł.
Według informacji przedstawianych przez resort finansów fikcyjny eksport, związany z karuzelami VAT-owskimi wewnątrz UE polegał na księgowaniu fikcyjnych faktur eksportowych, za które oszuści otrzymywali zwrot VAT. W rzeczywistości jednak żadnego eksportu nie było - według oficjalnych danych, informowało MF, Polska była np. jednym z największych eksporterów telefonów komórkowych.
Marcin Musiał, PAP