- Nie ma teraz bardzo sprecyzowanych planów, czy to jest 1 styczeń, czy 1 luty, czy 1 marzec (2017-PAP) - do takiej żadnej daty nie chciałbym się zobowiązywać, ponieważ chcemy to przede wszystkim bardzo dokładnie przemyśleć i przedyskutować również z Komisją Europejską - powiedział Morawiecki dziennikarzom.
Według niego analizowane są różne pomysły dot. podatku handlowego, ponieważ Komisja Europejska "potraktowała nas w sposób dyskryminacyjny - jedne państwa mogą stosować podatek handlowy - jak Francja czy Hiszpania, a inne - jej (KE-PAP) zdaniem nie mogą". - W związku z tym staramy się bardzo dokładnie przejrzeć całą legislację UE i wejść w dialog, jak ten podatek ich zdaniem powinien wyglądać - dodał.
Pytany, czy rząd nie wycofuje się z koncepcji tego podatku, odpowiedział, że "na tym etapie rząd przygląda się wszelkim konstrukcjom tego podatku".
- Pracujemy nad różnymi innymi wersjami tego podatku i wejdziemy najprawdopodobniej w dialog (...) z Komisją Europejską po to, żeby mieć pewność, że jest to akceptowane ze strony KE - mówił. I zaznaczył: - Pracujemy nad nową wersją, natomiast czy ona zostanie ogłoszona, czy nie, uzależniamy od prac w ramach naszego rządu, a z drugiej strony od współpracy z Komisją Europejską.
Na pytanie, czy podatek mógłby być naliczany wstecznie, wicepremier odpowiedział: - Nie ma dzisiaj takich planów.
We wrześniu Komisja Europejska wszczęła postępowanie o naruszenie prawa UE przez Polskę w związku z wprowadzeniem podatku handlowego. Zdaniem Brukseli jego konstrukcja może faworyzować mniejsze sklepy, co może być uznane za pomoc publiczną. Komisja wydała też nakaz zobowiązujący Polskę do zawieszenia stosowania podatku do czasu zakończenia jego analizy przez urzędników w Brukseli.
O zaskarżenie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej decyzji KE nakazującej zawieszenie poboru podatku handlowego w Polsce zwrócił się do MSZ wiceminister finansów Wiesław Janczyk.
Ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej zakładała wprowadzenie dwóch stawek podatku od handlu: 0,8 proc. od przychodu między 17 mln zł a 170 mln zł miesięcznie i 1,4 proc. od przychodu powyżej 170 mln zł miesięcznie. Kwota wolna od podatku w skali roku miała wynosić 204 mln zł. Podatek miał obowiązywać od września. (PAP)