Mateusz Morawiecki nie chciał szerzej komentować informacji na temat weta prezydenta Andrzeja Dudy. Minister rozwoju powiedział jedynie na antenie TVN24: "Jestem zaskoczony, jestem rozczarowany".
- Zdecydowałem o zawetowaniu ustawy o Sądzie Najwyższym i KRS - oświadczył w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Uzasadniał to m.in. sprzeciwem wobec pełnej kontroli Prokuratora Generalnego nad Sądem Najwyższym oraz chęcią złagodzenia podziałów w społeczeństwie, jakie wywołały plany reformy.
- Jestem rozczarowany decyzją prezydenta Andrzeja Dudy, to była dobra reforma - mówił wicepremier Mateusz Morawiecki, po tym jak opuścił spotkanie władz PiS w siedzibie partii na ul. Nowogrodzkiej - podaje PAP.
Reakcja Morawieckiego jest o tyle zaskakująca, że przez kilka ostatnich dni, kiedy tysiące Polaków demonstrowały przed sądami oraz innymi najważniejszymi budynkami w państwie, jak Sejm, Senat i Pałac Prezydencki, było widać wyraźnie mniejsze zainteresowanie inwestorów naszą walutą.
W poniedziałek, kiedy prezydent ogłosił, że zawetuje ustawę o Sądzie Najwyższym, złoty wyraźnie umocnij się wobec najważniejszych walut i tym samym kursy wymiany spadły w kilka minut o 2-3 grosze. W efekcie dolar kosztuje około 3,63 zł, euro jest wyceniane na 4,23 zł, a za franka szwajcarskiego trzeba dać 3,84 zł.
Czytaj więcej: Weto prezydenta umacnia polską walutę. Błyskawiczna reakcja
Startupowcy próbowali wpłynąć na decyzję prezydenta
O zawetowanie ustaw dotyczących zmian w sądownictwie apelowali m.in. polscy przedsiębiorcy pisząc list do Andrzeja Dudy. "Ufamy, że dostrzegając konieczność unowocześnienia sądownictwa w Polsce, będzie Pan stał na straży demokratycznej zasady trójpodziału władzy" - napisali w piśmie.
O końcu startupowej rewolucji w związku z zamieszaniem wokół sądów napisał też znany technologiczny dziennikarz John Biggs.Jego zdaniem, "Wzrost gospodarczy jest teraz zagrożony zniszczeniem".
Zobacz cały apel: "Stoi Pan na straży demokratycznej zasady trójpodziału władzy"