Skradziony w zeszłym tygodniu most odnaleźli gdańscy policjanci. Pocięte elementy konstrukcji były ukryte na terenie portu handlowego w Gdańsku.
Warta milion 850 tysięcy złotych konstrukcja skradziona została z firmy, która ją przechowywała na zlecenie właściciela - spółki z Warszawy.
Ważący 360 ton, długości blisko 200-stu metrów most drogowo-kolejowy zginął 10 dni temu w dość tajemnicznych okolicznościach - mówi Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdańskiej policji. Rzeczniczka zwróciła uwagę, że tak duży most musiałby z terenu firmy, ktora go przechowywała, zostać wywieziony przez co najmniej 15 tirów.
Wczoraj policjanci wszystkie elementy konstrukcji odnaleźli na terenie portu handlowego w Gdańsku. Wszystkie kawałaki były drobno pocięte do długości około 1 metra, jedynie 5 elementów zachowało się w całości.
Gdańska policja prowadzi śledztwo w sprawie wyjaśnienia okoliczności i sprawców kradzieży.