Główne zmiany w ustawie o działach administracji rządowej dotyczą utworzenia trzech nowych działów administracji rządowej: energii, gospodarki złożami kopalin i żeglugi śródlądowej. Służy to dostosowaniu ustawy do struktury nowego rządu, w którym ma m.in. powstać zupełnie nowe Ministerstwo Energetyki.
Znowelizowana ustawa ma wejść w życie nazajutrz po jej ogłoszeniu.
Działać będą też: osobne Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej (w poprzednim rządzie obszar ten znajdował się w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju), resort infrastruktury i budownictwa (poprzednio obszary te funkcjonowały w ramach MiR), a także ponownie funkcjonować ma Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (poprzednio administracja połączona była z cyfryzacją), Ministerstwo Cyfryzacji oraz Ministerstwo Rozwoju. Według zapowiedzi polityków PiS w przyszłości zostać zlikwidowany resort skarbu.
Powstać ma także urząd pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, który przejmie uprawnienia skarbu państwa w stosunku do operatora systemu przesyłowego elektroenergetycznego i operatora systemu przesyłowego gazowego (dotychczas było to zadaniem ministra gospodarki). Pełnomocnik powoływany będzie przez premiera.
Mówiąc o konieczność nowelizacji poseł wnioskodawca Arkadiusz Czartoryski (PiS) podkreślał w Sejmie, że uzasadnieniem powstania nowych działów: energia i gospodarka złożami kopalin jest "okoliczność zmieniającego się obecnie otoczenia ekonomicznego i politycznego wymagających szybkiego i spójnego podejmowania decyzji w szeroko rozumianym bezpieczeństwie energetycznym Polski". - Zmiana dotycząca utworzenia działu żegluga śródlądowa wiąże się również z koniecznością prowadzenia spójnej polityki morskiej i żeglugowej - mówił.
Podpisana przez prezydenta nowela zawiera także krytykowaną m.in. przez PO zmianę w ustawie o wojewodzie i administracji rządowej w województwie. Zgodnie z nią, na stanowisko wojewody może zostać powołana osoba, która m.in. "daje rękojmię należytego wykonywania obowiązków wojewody". Taki zapis znalazł się w nowelizacji w miejsce dotychczasowego wymogu posiadania "3-letniego stażu pracy w zakresie kierowania zespołami ludzkimi".
Ponadto w nowelizacji jest też zmiana w ustawie o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Zakłada ona, że nie będzie trzeba mieć tytułu profesora lub stopnia doktora habilitowanego, aby zajmując kierownicze stanowisko państwowe jednocześnie dodatkowo pracować jako nauczyciel akademicki w szkole wyższej lub jako pracownik naukowy w instytucie naukowym lub naukowo-badawczym i pobierać z tego tytułu wynagrodzenie.
Złożony przez PiS projekt nowelizacji ustawy o działach administracji został przyjęty przez Sejm w poniedziałek. Przeszedł tego dnia wszystkie trzy czytania, co krytykowali m.in. posłowie PO i Nowoczesnej.
Ustawa trafiła do Senatu, który uchwalił poprawki przewidujące m.in. przekazanie resortowi energii kompetencji związanych z kształtowaniem polityki energetycznej UE. Jak zaznacza prezydencka kancelaria, istotną zmianą jest właśnie rezygnacja z dotychczasowego powierzania kierowania działami "członkostwo RP w UE oraz sprawy zagraniczne" jednemu ministrowi, nakładając jednocześnie na ministrów właściwych do spraw energii, gospodarki, gospodarki złożami kopalin oraz informatyzacji kompetencję udziału w kształtowaniu polityki UE.
Zrezygnowano natomiast z przekazania ministrowi energii części kompetencji ministra skarbu, dotyczących m.in. kontroli nad spółkami skarbu państwa. Zgodnie z poprawionymi przepisami ministrowi energii będą podlegać tylko spółki sektora energetycznego.
W czwartek Sejm przyjął poprawki Senatu i ustawa trafiła do prezydenta.