Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Agata Kalińska
Agata Kalińska
|

Mróz zagraża bezpieczeństwu pasażerów. Kolej przegrywa nie z pogodą, a z własnymi zaniedbaniami

71
Podziel się:

Jak jest zima, to musi być zimno. I "sorry, taki mamy klimat". Te słowa zawsze padają w dyskusji o zimowych utrudnieniach na kolei. Gorzej jednak, gdy mróz zaczyna zagrażać bezpieczeństwu podróżnych.

Zimno nie odpuszcza. Jeszcze przynajmniej przez kilka dni
Zimno nie odpuszcza. Jeszcze przynajmniej przez kilka dni (Grzegorz Michałowski (PAP))

O tym, że może być niebezpiecznie, można się było przekonać w niedzielę pod Lesznem, gdzie pękła szyna. - To, że żaden pociąg się tam nie wykoleił, to naprawdę szczęśliwe zrządzenie losu - mówi money.pl pragnący zachować anonimowość kolejarz z wieloletnim stażem. Choć do katastrofy nie doszło, to były wielogodzinne opóźnienia kilkunastu pociągów. Dlaczego szyna pękła? Ustala to specjalna komisja.

Szyny zaczynają seryjnie pękać, kiedy tylko zrobi się zimno. Przykład? Połowa stycznia, Warszawa. Przez kilkanaście dni szyny na dalekobieżnej linii średnicowej pękają pięć razy. Kolejarze mogą tylko rozkładać ręce i naprawiać kolejne awarie. Efekt? Opóźnienia kilkudziesięciu pociągów.A mróz wcale nie zamierza odpuścić.

Zobacz także: Zobacz też: Ile kosztuje się dogrzewanie? Sprawdziliśmy

Szyny były złe

Gdzie szukać przyczyn problemu? Jak zwykle na kolei, jest to efekt wieloletnich zaniedbań. Popatrzmy na liczby. PKP Polskie Linie Kolejowe zarządzają siecią niemal 18,5 tys. km linii. Z tego zaledwie połowa jest w dobrym stanie. Jedna trzecia jest w stanie dostatecznym, czyli na przykład trzeba było obniżyć na nich prędkość. Reszta jest w stanie złym, czyli wymaga natychmiastowego i gruntownego remontu.

Pieniądze na remonty są, choćby z funduszy europejskich. Ale z ich rozruszaniem nieustająco jest problem, o czym wielokrotnie pisaliśmy w money.pl. Rzecznik PKP PLK Mirosław Siemieniec wskazuje, że kolejarze planują podnieść dopuszczalną prędkość na 9 tys. km linii. - To oznacza, że na tych 9 tys. km linii szyny będą musiały zostać wymienione - wskazuje. - Z roku na rok liczba pęknięć maleje, co wynika z tego, że sukcesywnie wymieniamy szyny - mówi

Jednak zanim do tego dojdzie, pociągi muszą jeździć po tych torach, które już są. - Podstawową przyczyną pękania szyn są wady ukryte, które ujawniają się w trakcie eksploatacji - mówi rzecznik. Wskazuje, że kolejarze robią okresowe przeglądy szyn. Podczas takiego objazdu są prześwietlane, by - jak obrazowo opowiada Mirosław Siemieniec - można było zobaczyć, co mają w środku. Jeśli okazuje się, że są w złym stanie, kolejarze obniżają dopuszczalną prędkość na danym odcinku i kwalifikują szyny to wymiany.

Ale dlaczego najwięcej problemów jest właśnie zimą? - To tak jak z samochodem. Jeśli nie wszystkie mechanizmy działają bez zarzutu, to kiedy temperatura spada, problem szybciej się pokaże - mówi rzecznik.

Problem w budowie

Jednak eksploatacja to jedno. Zimowe pękanie szyn może mieć swoje przyczyny już podczas budowy. - Utrzymanie reżimu technologicznego podczas budowy linii kolejowej jest bardzo ważne. Szynę trzeba przypiąć do podkładu w określonym przedziale temperatur. Jeśli się tego nie zrobi i zamontuje szyny jak jest za gorąco, to one podczas mrozu po prostu nie wytrzymają - mówi kolejarz zastrzegający anonimowość.

Jak wskazuje, w kolejach zachodnich jest to bezwzględnie przestrzegany wymóg. - W Polsce niestety traktowany nieco po macoszemu - dodaje. Zastrzega, że tam, gdzie linie były budowane i utrzymywane jak należy, szyny pękają niezwykle rzadko.

Rzecznik PKP PLK deklaruje, że urządzenia kolejowe są dostosowane do pracy w temperaturach do minus 30 stopni. Na razie rekordem tej zimy jest-26,2 st. które termometry pokazały w poniedziałek około 6 rano w Gołdapi.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(71)
WYRÓŻNIONE
volff
7 lat temu
Nam nie trzeba Bundeswery nam wystarczy minus cztery....
rolo
7 lat temu
Zanim rozpocznie się hejt nad Pieńkowska i pogoda- przypomne wszystkim ze teraz te"troche" mrozu zdarza sie pare dni w roku, a 20-40 lat temu byly standartem od listopada do kwietnia wieć prosze nie mówic ze "taki mamy klimat" szyny zrobione sa z g...litu zeby obnizyc koszta produkcji i tyle. Pamietam w 1978-79 zime mrozy -25stC, 1,5 m sniegu opóźnienia byly głównie przez snieg, ale szyny nie pękały, dalej zima 1987-88 to samo moze mniej sniegu ale wieksze mrozy - tez jakoś kolej jezdziła - bo nie byla rozkradnieta przez spółki i córki
obserwator
7 lat temu
Ledwie kilka stopni mrozu , a już im szyny pękają . Co to za szyny ? A jeśli idzie o pieniądze , to trzeba ograniczyć ilość spółek i spółeczek oraz zarządów tychże spółeczek i pieniądze się znajdą . Jeżeli każdym podkładem szynowym musi zarządzać odrębna spółka z zarządem i rzeszą prezesów , to wiadomo że pieniędzy brakuje .
NAJNOWSZE KOMENTARZE (71)
Wojtas
7 lat temu
Ludzie rozumu rozumu. Poczytajcie o materialach a pozniej sie wielce wypowidajcie ok?
volff
7 lat temu
Nam nie trzeba Bundeswery nam wystarczy minus cztery....
nunu
7 lat temu
Nie tragizujmy z tym pęknięciem szyny! Pokazanie się rysy pionowej na szynie nie jest wielkim zagrożeniem ale fakt, usterkę trzeba usunąć. Zresztą przy takich mrozach naprawa może polegać tylko na założeniu łubków (takie blachy po obu stronach szyjki szyny) tworząc w ten sposób zwykły styk szynowy, jakich wiele na torach. Gdyby wypadło z 10 cm szyny to już jest poważne zagrożenie!
Nunulek
7 lat temu
Ojciec mnie straszył, że jak nie będę się uczyć, to pójdę na tory w pomarańczowej kamizelce tyrać. Lata80 - może wtedy " odwalali fajans"?
He
7 lat temu
Gg
...
Następna strona