Związana z organizacją Obywatele RP Fundacja Wolni Obywatele RP została wezwana do zaprzestania naruszania prawa oraz swojego statutu. W innym razie fundacji może grozić sprawa w sądzie o zawieszenie zarządu i wyznaczenie zarządcy przymusowego - poinformowało w poniedziałek MSWiA.
Obywatele RP to organizacja, która znana jest m.in. z organizowania od grudnia ub. roku kontrmanifestacji wobec obchodów tzw. miesięcznic katastrofy smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
"Po analizie zapisów statutu Fundacji, a także treści zamieszczonych na stronie internetowej, Fundacja oraz reprezentujący ją Zarząd została wezwana do zaprzestania naruszania przepisów prawa powszechnie obowiązującego i postanowień Statutu" - oświadczyło ministerstwo w poniedziałkowym komunikacie.
Uzasadniając skierowany do Fundacji Wolni Obywatele RP wniosek Wydział Prasowy MSWiA wskazał, że zgodnie ze statutem fundacji "jednym z jej celów jest ochrona wartości konstytucyjnych w Polsce".
Tymczasem - argumentują służby prasowe resortu - fundacja "wzywa do aktów naruszania prawa" oraz "w swej działalności i wykorzystywanych materiałach znieważa legalnie i demokratycznie działające organy władzy publicznej" (m.in. prezydenta RP). Na potwierdzenie tych słów MSWiA zamieściło w komunikacie odnośniki do treści na stronie internetowej fundacji, które - w ocenie resortu - naruszają prawo i zapisy statutu organizacji.
Deklaracja nieposłuszeństwa
Na jednej ze stron, do których odwołało się MSWiA, kierowana przez Pawła Kasprzaka organizacja zachęca do dołączenia do "deklaracji nieposłuszeństwa". "Zastanów się dobrze! Podpisując naszą deklarację łamiesz prawo! Przystępując do protestu wyrażasz gotowość poniesienia karnych konsekwencji. Deklarujesz gotowość kontynuowania protestu i solidarność z pozostałymi sygnatariuszami deklaracji" - czytamy na stronie Obywateli RP.
Resort spraw wewnętrznych zarzucił również fundacji, że jej działania "godzą w zagwarantowaną konstytucyjnie wolność zgromadzeń". Jak głosi komunikat, ma to miejsce w przypadku praktycznych działań organizacji obejmujących m.in. "blokowanie i zakłócanie cyklicznego zgromadzenia publicznego odbywającego się w celu oddania hołdu Ofiarom katastrofy w Smoleńsku (...), w odniesieniu do którego Wojewoda Mazowiecki wydał decyzję w przedmiocie zgody na jego organizację oraz podał do publicznej wiadomości informacje dotyczące terminów i miejsca tego zgromadzenia".
Jak poinformowało MSWiA fundacji "został wyznaczony 14-dniowy termin usunięcia uchybień w działalności Zarządu". "Fundacja została jednocześnie pouczona, że po bezskutecznym upływie wskazanego terminu lub w razie dalszego uporczywego działania Zarządu Fundacji w sposób niezgodny z prawem, Statutem lub celami Fundacji, Organ może wystąpić do sądu o zawieszenie Zarządu Fundacji i wyznaczenie zarządcy przymusowego" - napisano w komunikacie resortu.
Ultimatum
W komunikacie MSWiA wskazano, że zgodnie ze statutem zarejestrowanej 25 maja 2017 r. Fundacji Wolni Obywatele RP to właśnie resort spraw wewnętrznych i administracji jest organem nadzoru nad fundacją. Zwrócono jednocześnie uwagę, że z art. 12 ust. 1 ustawy o fundacjach wynika, iż "o zgodności działania Fundacji z przepisami prawa i statutem oraz z celem, w jakim została ustanowiona, orzeka sąd w postępowaniu nieprocesowym na wniosek właściwego ministra".
W sobotę w oświadczeniu na stronie internetowej Obywateli RP podpisanym "Zarząd Fundacji i jej sympatycy" poinformowano, że Fundacja Wolni Obywatele RP otrzymała z resortu spraw wewnętrznych "ultimatum".
"Ton tego listu, pierwszego jaki otrzymaliśmy od MSWiA stoi w sprzeczności z duchem ustawy i komentarzami do niej prawników. A straszenie od razu zawieszeniem Zarządu - które jest środkiem nadzorczo-kontrolnym, możliwym do zastosowania w sytuacji absolutnie ostatecznej - uważamy za skandal i kolejne złamanie podstawowych standardów demokratycznego państwa prawa" - stwierdzono w oświadczeniu.
Zdaniem autorów tekstu list od resortu spraw wewnętrznych to "niedopuszczalna próba zastraszania tworzącej się organizacji, która ma najszczytniejsze cele - obronę Konstytucji, obronę podstaw państwa demokratycznego, aktywizację obywatelską". "Nieposłuszeństwo obywatelskie, do którego planujemy w ostateczności sięgać mieści się w kanonie działań demokratycznych" - podkreślono.
Zapowiedziano jednocześnie wykorzystanie "wszelkich prawnych i faktycznych możliwości" legalnej obrony fundacji, jej aktywów oraz własności intelektualnej". "Nie damy się zastraszyć - mówimy to twardo. Zwrócimy się o pomoc i obronę do wszelkich organizacji świeckich i kościelnych w kraju i za granicą. Tu nie chodzi o Fundację, nie chodzi o jej zarząd i sympatyków, chodzi o wolność w naszym kraju" - czytamy w oświadczeniu.