Było chwilę po północy, kiedy mieszkańców Murowanej Gośliny w Wielkopolsce obudził huk eksplozji. Chwilę później w pośpiechu opuszczali swoje domy. Nad miasteczkiem górowały dwa jęzory ognia. Widziano je nawet w Poznaniu.
Do akcji wyruszyło 46 zastępów straży pożarnej. Na miejscu wspomagało ich 80 policjantów. Ewakuowano rodziny z kilku najbardziej zagrożonych domów.
W Murowanej Goślinie zawiodła infrastruktura gazowa. Co dokładnie, to będziemy wiedzieć dopiero po szczegółowym dochodzeniu. Na razie wiadomo, że eksplodował gazociąg wysokiego ciśnienia.
Lekcja z Jankowa
Nie sposób nie mieć skojarzeń z tragedią sprzed ponad czterech lat w Jankowie Przygodzkim. Wtedy też doszło do wybuchu gazociągu wysokiego ciśnienia. Skutki były jednak o wiele bardziej tragiczne: spłonęło 12 budynków mieszkalnych i gospodarczych. Śmierć poniosły dwie osoby a pozostałych 13 odniosło rany. Oficjalne ustalenia śledztwa mówiły o rozszczelnieniu rur w wyniku błędnie wykonanego spawu oraz ich przemieszczenie w wyniku nieprawidłowo przeprowadzanych prac ziemnych.
Po katastrofie stan gazociągów wzięła pod lupę Najwyższa Izba Kontroli. Ze względu na okoliczności katastrofy w Jankowie (nastąpiła ona przy placu budowy), przyjrzano się nadzorowi gazociągów przy pracach budowlanych. Wnioski nie były pocieszające.
„Pracownicy GAZ-SYSTEM S.A kontrolowali wprawdzie realizację obowiązków przez wykonawców nadzoru, ale przypadki materializacji wskazanego wyżej ryzyka (pięć awarii w 2013 r.) wskazują na słabości tej kontroli” - napisano w raporcie. Jednocześnie w uwagach końcowych stwierdzono, że nawet najlepsze przepisy prawne i analizy ryzyka nie mogą zapewnić bezpiecznej eksploatacji gazociągów.
W dokumencie ujawniono także wiek sieci przesyłowej w Polsce. Dane te też nie nastrajają optymistycznie. W ponad połowie przypadków rury miały więcej niż 30 lat. Niewielkie fragmenty miały nawet ponad 70 lat.
Oprócz raportu NIK-u po zdarzeniu w Jankowie powstała opinia prof. Tomasza Dobskiego z Politechniki Poznańskiej. Zwrócił uwagę m. in. na to, że gazociągi w latach 70. budowano bardzo prymitywnymi technologiami. I że stare instalacje powinny zostać jak najszybciej zastąpione nowymi.
Potrzebna modernizacja
- Istotna jest modernizacja infrastruktury gazowej nie tylko pod względem zwiększenia bezpieczeństwa technicznego, ale również takiej rozbudowy, która zwiększy funkcjonalność systemu stosownie do długoterminowych planów dywersyfikacji źródeł dostaw gazu. Chodzi mi przede wszystkim o zwiększenie przepustowości niektórych gazociągów przesyłowych wewnątrz kraju - mówi money.pl dr Mariusz Ruszel, adiunkt Politechniki Rzeszowskiej im. I. Łukasiewicza i ekspert Instytutu Polityki Energetycznej im. I. Łukasiewicza, kiedy pytamy go o stan sieci przesyłowych gazu w Polsce.
A gazociąg w Murowanej Goślinie to właśnie jeden z tych wiekowych.
- Uszkodzony gazociąg pochodzi z lat 70. Co pięć lat jego stan jest sprawdzany. Jednak można powiedzieć, że to gazociąg stary, choć w Polce to raczej średnia - przyznaje w rozmowie z money.pl Aida Januszkiewicz-Piotrowska, Wielkopolski Inspektor Nadzoru Budowlanego, która była na miejscu zdarzenia.
- Nadzór nad starzejącą się infrastrukturą gazociągową nie jest sprawą prostą. Zwłaszcza że w Polsce obecnie jest ponad 10 tys. km gazociągów wysokociśnieniowych - dodaje Grzegorz Pytel, ekspert w obszarze energetyka Instytutu Sobieskiego.
Zaznacza, że każda stara infrastruktura "może okazać się potencjalną tykającą bombą". Ale jest daleki od straszenia ludzi, bo, jego zdaniem, budowana była "bardzo fachowo".
W Polsce jest 6,5 tys. km rur, które położono przed 1990 r. Ciężko jednak powiedzieć, z iloma z nich mogą być kłopoty. "Katastrofy budowlane powodowane wybuchami gazu nie są zjawiskiem częstym, jednak ich konsekwencje są niewspółmiernie wysokie" - pisze w odpowiedzi na zapytanie money.pl Renata Ochman, rzecznik prasowy Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego.
"Z wieloletnich obserwacji prowadzonych przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego wynika, że w latach 2010-2017 nadzór budowlany odnotował ponad 4000 katastrof budowlanych. Z tego niespełna 190 (4 proc.) to katastrofy spowodowane przez wybuch gazu. Przyczyną większości tych zdarzeń był wybuch gazu płynnego, czyli butli gazowych" - czytamy dalej.
Ale są to zdarzenia o wiele większych konsekwencjach niż inne katastrofy budowlane. Odpowiadają za 14 proc. wszystkich zmarłych w wyniku katastrof budowlanych i 40 proc. rannych w tego typu incydentach.
Raport Instytutu Kościuszki na temat infrastruktury gazowej w Polsce sprzed kilku lat mówił o konieczności wymiany przestarzałej sieci przesyłowej. Koszt - 14 mld zł do 2025 r.
- Należy zauważyć, że prowadzone są również kolejne inwestycje zwiększające bezpieczeństwo systemu. Analizując zakres awarii w okresie 2011-2014 gazociągów przesyłowych spośród 110 awarii dostrzega się, że wady korozyjne były przyczyną 19 z nich, a wady materiałowe 12 - podkreśla dr Ruszel.