Nadwyżka budżetowa po wrześniu wyniosła 3,8 mld zł - podało we wtorek Ministerstwo Finansów. Resort prognozuje, że na koniec 2017 r. deficyt budżetu wyniesie około 30 mld zł.
Z opublikowanych we wtorek danych wynika, że dochody w 2017 r. (styczeń-wrzesień) wyniosły 262,3 mld zł, czyli 80,6 proc. całorocznego planu, a wydatki 258,5 mld zł, czyli 67,2 proc. całorocznego planu.
- Mamy sytuację taką, jakiej nie mieliśmy w ciągu ostatnich lat. Ostatnia nadwyżka w budżecie państwa zarejestrowana była w 2007 roku, kiedy rząd Prawa i Sprawiedliwości jeszcze odpowiadał za budżet. Potem było już coraz gorzej - powiedział we wtorek wicepremier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.
Wicepremier przypomniał, że deficyty budżetowe z lat: 2009, 2010, 2011, 2012 "właściwie w każdym z tych lat z wyjątkiem 2015 r. przekraczały 3 proc.".
- W roku 2009 deficyt całego sektora finansów publicznych oscylował wokół 100 mld zł. A w 2010 r. było to nawet 110 mld zł, przy czym PKB wtedy wynosił około 1 bilion 300 mld, czyli w proporcji do PKB ten deficyt całego sektora finansów publicznych wynosił około 7,5 proc. Czyli był zdecydowanie wyższy deficyt całego sektora finansów publicznych i całego budżetu państwa również - tłumaczył Morawiecki.
Odnosząc się do aktualnych wyników budżetowych wicepremier powiedział: - Te bardzo dobre wyniki pozwoliły nam sfinansować bez problemu nasze wydatki społeczne.
Jak mówił, jeśli chodzi o program 500+: - Te wydatki są wyższe niż w pierwszych dziewięciu miesiącach 2016 roku, ponieważ program rozpoczął się dopiero od kwietnia 2016 roku". "Czyli zdecydowanie wyższe wydatki na 500 Plus, oraz inne cele społeczne też są wyższe. W 2018 roku na wydatki społeczne pójdzie około 55 mld zł więcej niż w roku 2015, czyli w ostatnim roku rządów naszych poprzedników - mówił Morawiecki.
Wicepremier tłumaczył, że "czasami w domenie publicznej pojawiają się nieporozumienia, np. mylony jest budżet państwa z całym sektorem finansów publicznych". - Sektor finansów publicznych, to jest pojęcie, które obejmuje wszystkie wydatki publiczne. W tym też wydatki budżetu państwa, czyli zawiera też deficyt budżetowy lub nadwyżkę. Jak np. we wrześniu jest właśnie nadwyżka - dodał.
Morawiecki ocenił, że dochody podatkowe w tym roku "bardzo ładnie rosną". Poinformował, że po wrześniu tego roku dochody z VAT kształtują się na poziomie 119 mld zł. Dodał, że według wstępnych danych za październik to już 132 mld zł.
Mocniejszy wzrost cen może spotkać się z reakcją Rady Polityki Pieniężnej - powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.
- Przyglądamy się wzrostowi cen i również wiem, że jest pod okiem Rady Polityki Pieniężnej i Narodowego Banku Polskiego, ponieważ gdy ceny zaczną mocniej rosnąć, to istnieje ryzyko reakcji ze strony RPP - mówił Morawiecki.
Dodał, że jest koszyk takich produktów spożywczych, chodzi zwłaszcza o jajka, masło, których ceny znacząco wzrosły. Zaznaczył, że równocześnie w tym tzw. koszyku cenowym "bardzo spadły ceny obuwia, odzieży i innych przedmiotów codziennego użytku".
Jak mówił wicepremier, rząd najbardziej interesują ludzie, którym ciężko jest związać koniec z końcem, dlatego "przygląda się ich sytuacji od strony całego koszyka".
Minister zaznaczył, że całościowo inflacja w tym koszyku nie jest jeszcze bardzo wysoka.
Według wicepremiera na koniec roku dochody z VAT mogą sięgnąć 153 mld zł, czyli o ok. 10 mld zł więcej niż wcześniej prognozowano (143,4 mld zł).
Jak poinformował resort, dochody z podatku VAT były wyższe o ok. 22,4 mld zł, czyli o 23,3 proc. wobec tego samego okresu w ubiegłym roku.
Z kolei dochody z akcyzy i podatku od gier były wyższe o 3,9 proc. rok do roku - ok. 1,9 mld zł, a dochody z PIT były wyższe o 8,3 proc. rdr (tj. ok. 2,9 mld zł).
Dodano, że dochody z CIT były wyższe o ok. 2,5 mld zł, czyli 12,6 proc. rdr.
Jak podało w komunikacie ministerstwo, dochody z tytułu podatku od niektórych instytucji finansowych za okres styczeń-wrzesień 2017 r. wyniosły 3,2 mld zł, tj. 82,3 proc. planu.
autor: Katarzyna Fiuk, Łukasz Pawłowski