Według badań przeprowadzonych w ubiegłym roku przez serwis oferteo.pl, firmy najchętniej zaciągają kredyty na finansowanie bieżącej działalności (tak deklarowało 34 proc. osób prowadzących jednoosobową działalność i 37 proc. spółek kapitałowych). Dużo mniejszym zainteresowaniem cieszą się kredyty na kupno maszyn lub urządzeń (po 15 proc.) oraz towarów, materiałów lub surowców (po 12 proc.). Najrzadziej respondenci wskazywali odpowiedź "na spłacenie zobowiązań wobec kontrahentów" (4 proc. osób fizycznych, 8 proc. spółek).
Według oferteo.pl przedsiębiorcy najczęściej szukają kredytów w przedziale 10-50 tys. zł – tak deklarowało aż 35 proc. badanych.
Decydując się na pożyczenie kilkudziesięciu tysięcy, trzeba już przekalkulować koszty planowanego zobowiązania. Czyli wziąć pod uwagę wysokość prowizji dla banku, oprocentowanie, konieczność lub brak ubezpieczenia kredytu, a także to, czy kredytodawca nie naliczy nam opłaty przygotowawczej. Ważne są również inne informacje, takie jak: okres kredytowania, szybkość decyzji kredytowej, możliwość karencji. Do tego dochodzą dodatkowe wymagania banku, który chętniej przyzna kredyt firmie już jakiś czas działającej na rynku niż przedsiębiorcy na dorobku. Jak to wygląda w praktyce?
Różnice w opłatach są gigantyczne
Z rankingu prowadzonego przez totalmoney.pl wynika, że za kredyt do 50 tys. zł dla firmy bank może pobrać zerową prowizję (mBank, Idea Bank, Nest Bank i BGŻ BNP Paribas), ale też ta sama opłata może wynieść aż 5 proc. (Millennium i Bank Pekao). W przypadku kredytu tej wysokości to aż 2,5 tys. zł.
Znacznie bardziej skomplikowana jest kwestia oprocentowania. Tu o porównanie niezwykle trudno, bo najczęściej jest ono zmienne. Można jednak wyłowić oferty najtańsze i najdroższe. W przypadku Millennium to 10 proc. w skali roku, a w Idea Banku to 3,2 proc. + wartość wskaźnika WIBOR 12 M, który obecnie wynosi 1,85 proc., co oznacza, że tu koszty kredytu będą o 50 proc. niższe!
Trzeba się również przygotować na to, że płacimy nie tylko za spłatę kredytu, lecz także za wcześniejszą spłatę zobowiązania. Prowizja może wynieść 0 proc. (ING, Idea Bank), ale może to być również 1 proc. (Bank Pocztowy), 2 proc. (mBank) czy nawet 3 proc. (Bank Pekao).
Czas spłaty? To oczywiste, że im dłuższy, tym kredyt droższy. Tu różnice są zaskakująco duże.
Nest Bank proponuje nawet 12 lat na spłatę zobowiązania, a Bank Pekao czy Bank Pocztowy tylko 5 lat.
Zapytaj o bonusy kredytowe
Suche wyliczenia to nie wszystko. Wybierając kredyt dla firmy, trzeba spojrzeć na dodatki. Jednym z bonusów jest oferta linii kredytowej ze swobodnym dostępem do dodatkowej gotówki. W praktyce oznacza to, że limit kredytu zwiększa saldo rachunku, ale nie ma przymusu sięgania do tej rezerwy. Jeśli klient z niej nie korzysta – nie ponosi dodatkowych opłat, a bank liczy odsetki tylko od pobranej kwoty.
Inny bonus to oferta, która daje możliwość wzięcia kredytu nieodnawialnego albo odnawialnego. W przypadku tej drugiej opcji kredytobiorca może wielokrotnie zaciągać zobowiązania w czasie przeznaczonym na spłatę wszystkich rat. Tylko pod jednym warunkiem – że nie przekroczy kredytowego limitu.
Specjalistą od innowacji jest z pewnością Idea Bank. Kredyt w tym banku naprawdę załatwia się przez Internet, a podpisanie wymaganych dokumentów nie odbywa się w siedzibie banku, ale w miejscu wyznaczonym przez klienta.
Do kredytu firmowego Idea Bank dołącza również rachunek z dostępem do nowoczesnej Bankowości Internetowej Idea Cloud, która pozwala zarządzać firmą z dowolnego miejsca na świecie. Można dzięki temu założyć 10 kont walutowych, przechowywać firmowe dokumenty w formacie PDF bez dodatkowych opłat, a w przypadku konieczności szybkiej konsultacji z bankiem, możliwe jest też połączenie z Wirtualnym Oddziałem, bez potrzeby odwiedzania stacjonarnej placówki.
Ale to nie koniec. Dzięki usłudze Mobilny Wpłatomat nie musimy nosić do banku gotówki. To wpłatomat przyjedzie po nią w umówione miejsce – pomiędzy 8.30 a 21.30.
Biuro z pełnym wyposażeniem w największych miastach w Polsce? Również nie ma problemu. Z takich coworkingowych Idea Hubów można korzystać w Katowicach, Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu. I to za darmo.
Inny ciekawy bonus kredytowy to propozycja Banku Credit Agricole. Za wykorzystanie terminalu płatniczego BCA po pół roku użytkowania klient będzie mógł skorzystać z dodatkowego źródła gotówki, czyli kredytu obrotowego w rachunku bieżącym i to w kwocie do 200 proc. wartości obrotów z terminalu płatniczego.
Z kolei Idea Bank zachęca klientów do korzystania z terminalu – do 4 miesięcy za darmo. Dodatkowo oferuje rozliczenie transakcji kartowych już w jeden dzień, jeśli firma posiada również rachunek w banku.
Partnerem publikacji jest Idea Bank