Jeszcze kilka lat temu wgryzienie się w oferowane przez telekomy pakiety abonamentowe wymagało umiejętności analitycznych. Czy częściej rozmawiam z mamą czy może z bratem, bo do darmowych minut poza siecią mogę wskazać... tylko jeden numer? Dziś brzmi to jak żart, ale tak było jeszcze kilka lat temu.
Jeszcze gorzej było, gdy przekraczaliśmy granicę – nawet Unii Europejskiej. Nieliczni potrafili obliczyć jaki rachunek otrzymają po dwutygodniowych wczasach. Konkurencja między operatorami sprawiła, że dziś to tylko przykre wspomnienie. Nielimitowane rozmowy, SMS-y i MMS-y – niezależnie od tego, do kogo i gdzie dzwonimy, są standardem. Niemal bez ograniczeń – dzięki staraniom Unii Europejskiej – możemy też korzystać z telefonu w krajach Wspólnoty.
Podobnie jest z mobilnym Internetem, za który rachunki mogły sięgać nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych – gdy na wczasach obejrzeliśmy kilka odcinków serialu. Dziś, nawet jeśli nam się to zdarzy, rachunek pozostanie bez zmian. Operator ograniczy tylko dostęp do usługi – Internet mobilny będzie działał wolniej. Taką taryfę wprowadziła m.in. sieć Plus. Klienci, decydując się na jeden z trzech abonamentów, wybierają tylko wielkość transferu danych.
Przeciętny użytkownik smartfona w Europie Środkowo-Wschodniej zużywa ok. 4 GB Internetu mobilnego miesięcznie. I to jest dziś często jedyna zmienna w oferowanych przez telekomy taryfach.
Co oznaczają proste zasady w banku?
Na prostotę i przejrzystość oferowanych produktów oraz usług coraz częściej stawiają także banki, które przez lata były kojarzone jedynie jako miejsce, w którym trzymamy pieniądze. Dziś, za pośrednictwem bankowości elektronicznej, w łatwy sposób złożymy np. wniosek w programie Rodzina 500+. Także za pośrednictwem banku, który już raz zweryfikował naszą tożsamość, zarejestrujemy firmę w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej bez konieczności potwierdzania złożonych dokumentów w urzędzie.
By to było możliwe, wystarczy założyć tzw. Profil Zaufany – to rodzaj elektronicznego podpisu, który w prosty sposób weryfikuje naszą tożsamość. Korzystanie z niego jest bezpłatne. Banki umożliwiają też rozliczenie się za ich pośrednictwem z Urzędem Skarbowym. Po zalogowaniu do konta bankowego klienci mogą złożyć roczny formularz PIT – bez wychodzenia z domu i kolejek w urzędzie.
Banki maksymalnie upraszczają swoje tradycyjne usługi, co wpływać ma przede wszystkim na podniesienie jakości obsługi klientów. Jakość obsługi w bankach ocenia w prestiżowym corocznym rankingu „Newsweek”. Jednym z nagrodzonych w ostatnich paru edycjach rankingu był Getin Bank, który w ramach upraszczania swoich usług wprowadził w ostatnim czasie m.in. konto osobiste Proste Zasady. Co dla Getin Banku oznaczają te dwa słowa?
To przede wszystkim maksymalnie uproszczone zasady korzystania z konta. Wystarczy dokonać jednej płatności kartą debetową lub BLIKIEM, by prowadzenie rachunku nic nas nie kosztowało. Również za kartę, przelewy w bankowości internetowej i mobilnej oraz wypłatę gotówki we wszystkich bankomatach w kraju nic nie płacimy – i to bez konieczności spełniania żadnych warunków.
- W naszej komunikacji marketingowej polecamy klientom kierowanie się w finansach racjonalnymi, prostymi zasadami. Jedna z takich zasad głosi, że warto wybierać tylko łatwe do zrozumienia produkty. Dzięki temu można swobodniej poruszać się w kwestiach finansowych. Dobre zrozumienie produktów, z których korzystamy, sprawia też, że możemy w pełni cieszyć się wszystkimi oferowanymi możliwościami, bez narażenia się na dodatkowe opłaty, które niekiedy łatwo przegapić w przypadku bardziej skomplikowanych ofert – mówi Łukasz Penszko, Dyrektor Departamentu Komunikacji Marketingowej w Getin Noble Banku.
_ _
Maksymalne upraszczanie zasad to też narzędzie do ograniczania nielegalnych zjawisk – powszechnego w Internecie piractwa.
Płacimy niewielki miesięczny abonament i mamy nieograniczony dostęp do stale rosnącej bazy z muzyką (m.in. w serwisach Spotify, YouTube) oraz filmami (Netflix, Showmax, Ipla). Niektóre z tych tytułów dostępne są tylko za pośrednictwem serwisów streamingowych , co skutecznie ogranicza liczbę osób, które zaglądają na strony z nielegalnymi plikami.
Jak wynika z badań firmy Midia Research, pod koniec 2016 roku liczba subskrybentów płacących za korzystanie z muzycznych serwisów streamingowych przekroczyła już 100 mln osób. W porównaniu z 2015 rokiem jest to wzrost o ponad 33 proc.
Z płatnej wersji serwisu Spotify korzysta ok. 43 mln osób na całym świecie, z bezpłatnej kolejne 63 mln. Do tego dochodzi Apple Music – ponad 21 mln słuchaczy, i Deezer – ok. 7 mln subskrybentów.
Eksperci nie mają wątpliwości co do tego, że rynek płatnych subskrypcji będzie rósł. I szacują, że do 2020 roku skorzysta z niego ok. 220 mln użytkowników. Także w Polsce legalne wideo cieszy się coraz większą popularnością. Najlepszym tego przykładem jest Netflix, który w dwa lata dorobił się ponad pół miliona abonentów – legalnie oglądających filmy i seriale.
Wciąż jednak dystrybutorzy mają wiele do zrobienia. Szacunki PwC wskazują, że z serwisów internetowych oferujących nielegalny dostęp do treści wideo wciąż korzysta co piąty Polak, a straty z tego tytułu liczone są w setkach milionów złotych. Według ekspertów PwC najczęstszymi deklarowanymi przyczynami piractwa są: bogata oferta treści oraz bezpłatny dostęp. Według PwC, by ograniczyć to zjawisko w Polsce, należałoby uprosić dostęp do legalnych źródeł kultury i obniżyć ceny tego dostępu. Na niższe ceny i proste zasady zdecydowały się już wspomniane banki i telekomy. Teraz czas na kolejną branże.