Ten największy w historii projekt budowlany Danii został zanegowany przez duńską rządzącą partię Liberałów po tym, jak pojawiły się informacje o wątpliwościach dotyczących finansowania projektu.
Rzecznik partii Kristian Pihl Lorentzen odmówił jakichkolwiek gwarancji dla projektu, który może kosztować nawet 8 mld euro. Jego zdaniem taki koszt projektu oznacza, że nigdy nie zostanie zrealizowany.
- Oczywiście, jeśli finansowanie nie ma solidnych podstaw, projekt nie powstanie. Jeszcze na początku prac nad projektem wszystkie partie zgodziły się co do tego, że bez realnego budżetu projekt nie wystartuje. Takie stanowisko mieliśmy wtedy i takie mamy dzisiaj - powiedział.
Kristian Pihl Lorentzen odmówił wprawdzie całkowitego odżegnania się od projektu, ale stwierdził, że minister transportu prowadzi obecnie przegląd budżetu celem podjęcia ostatecznej decyzji.
Latem ubiegłego roku Komisja Europejska zatwierdziła pomoc publiczną dla budowy tego liczącego 19 km tunelu. Tunel połączy położoną w północno-wschodnich Niemczech wyspę Fehmarn i duńską wyspę Lolland.
W tunelu znajdzie się miejsce dla dwutorowej elektrycznej linii kolejowej oraz czteropasmowej autostrady wraz z pasami awaryjnymi. Wcześniejsze plany zakładały, że otwarcie duńsko-niemieckiego połączenia nastąpi w roku 2024.
