Zamaskowani napastnicy weszli w czwartek do budynku w Lahaur, na wschodzie Pakistanu i zastrzelili dziewięciu śpiących tam policjantów. To drugi atak na siły bezpieczeństwa w ostatnich dniach we względnie spokojnej prowincji Pendżab - poinformowała policja.
Wcześnie rano niezidentyfikowani osobnicy podjechali motocyklem pod dom w gęsto zaludnionej dzielnicy Ichra, gdzie spało 35 policjantów i strażników więziennych. Napastnicy weszli do środka i zaczęli strzelać; następnie uciekli - powiedział szef policji w Lahaur Aslam Tareen.
Większość zamordowanych funkcjonariuszy pochodziła z niespokojnej prowincji Chajber Pachtunchwa, przy granicy z Afganistanem, a w Lahaur była na szkoleniu. Nikt nie przyznał się do zamachu, ale policja podejrzewa, że dokonali go islamscy radykałowie.
Był to drugi atak na siły bezpieczeństwa w prowincji Pendżab w ciągu ostatnich czterech dni. W poniedziałek w mieście Gujrat, 100 km na północ od Lahaur, doszło do ataku na obóz wojskowy. Zginęło sześciu żołnierzy i policjant. Do ataku przyznali się pakistańscy talibowie.
Pakistańskie siły bezpieczeństwa są częstym celem ataków talibskich bojowników i ich sojuszników. Pakistan jest bliskim sojusznikiem USA, których wojska w ramach misji międzynarodowych sił NATO w Afganistanie walczą z talibami afgańskimi i pakistańskimi.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Kolejny zamach. Nie żyje policjant i 6 żołnierzy Według anonimowych przedstawicieli władz, grupa około sześciu napastników zaatakowała obóz pakistańskiego wojska dziś nad ranem. | |
Amerykański dron zaatakował Pakistan Ataki te znacznie nasiliły się od roku 2008, po objęciu urzędu prezydenta USA przez Baracka Obamę. | |
Ostrzelali autobus. Niewiadomo dlaczego W ataku na autobus zginęło 18 osób. Napastnicy poruszali się na motocyklach. |