Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

NASA sprawdza możliwe przyczyny katastrofy Columbii - płytki izolacyjne uniewinnione

0
Podziel się:

Po kilku dniach analiz NASA odrzuciła hipotezę, że katastrofę promu kosmicznego Columbia mogło spowodować uszkodzenie plytek izolacyjnych, które chronią wahadłowce przed wysokimi temperaturami.
Do wczoraj eksperci sądzili, że do tragedii mogło przyczynić się zdarzenie, do którego doszło podczas startu Columbii.

Po kilku dniach analiz NASA odrzuciła hipotezę, że katastrofę promu kosmicznego Columbia mogło spowodować uszkodzenie plytek izolacyjnych, które chronią wahadłowce przed wysokimi temperaturami.

Do wczoraj eksperci sądzili, że do tragedii mogło przyczynić się zdarzenie, do którego doszło podczas startu Columbii. W 80 sekund po oderwaniu się wahadłowca od ziemi z zewnętrznego zbiornika paliwa oderwał się fragment warstwy ochronnej i uderzył w lewe skrzydło promu. Podejrzewano, że wtedy doszło do uszkodzenia płytek izolacyjnych, które zabezpieczają wahadłowiec przed ekstremalnie wysokimi temperaturami powstającymi podczas przechodzenia promu przez atmosferę ziemi.

Jednak wczoraj szef programu misji wahadlowców Ron Dittemore powiedział, że dokładne analizy wykazały, że kawałek warstwy izolacyjnej, który uderzył w skrzydło był zbyt lekki, by spowodować poważne uszkodzenia. Teoria mówiąca o tym, że był on pokryty lodem, co zwiększyło jego masę została odrzucona, gdyż prom nie był oblodzony a "podejrzany" material izolacyjny jest wodoodporny. " Według nas ta teoria nie ma sensu. Kawałek warstwy izolacyjnej nie mógł być główną przyczyną katastrofy Columbii. Musi być jakis inny powód" - podkreślił Dittemore. Dodał, że w tej chwili eksperci NASA analizują przede wszystkim podejmowane przez automatycznego pilota uporczywe próby ustabilizowania lotu wahadłowca w związku z narastającym oporem wiatru i drganiami lewego skrzydła.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)