- dowiedziała się nieoficjalnie "Gazeta Wyborcza".
Dziennik dowiedział się, że El-Dystrybucja nie zmieniła w uzupełnionej ofercie proponowanej ceny za pakiet G-8.
"Z naszych informacji wynika, że jest tam (w piśmie uzupełniającym El-Dystrybucji - red.) zawarta deklaracja jednego z banków, iż w zależności od kształtu umowy prywatyzacyjnej byłby on gotów finansować projekt do 700 mln euro. Oferowana cena za pakiet 85 proc. akcji pozostała ta sama, zmieniła się tylko nazwa banku chętnego do wyłożenia pieniędzy. W piśmie El-Dystrybucji czytamy, że ta spółka jest gotowa nadal do dyskusji o cenie akcji, ale apeluje do ministra skarbu o 'konstruktywne rozmowy dotyczące umowy prywatyzacyjnej'" - poinformowała sobotnia "Gazeta".
Według dziennika doradca MSP - Andersen Business Consulting - oraz odpowiedni departament resortu skarbu już przeanalizowali ofertę El-Dystrybucji i ponownie dali jej negatywną rekomendację.
"Ekspertom nie chodzi już nawet o cenę, bo i tak wiadomo, że popytu na zakłady energetyczne nie ma aż tak wielkiego. Martwią się raczej, że w trakcie dalszych negocjacji El-Dystrybucja ostatecznie nie będzie w stanie przekonać banku do finansowania całej operacji" - podał dziennik.
El-Dystrybucja poinformowała o złożeniu w MSP, zgodnie z życzeniem resortu, uzupełnionej oferty na kupno grupy G-8 5 grudnia. Paweł Rzepka, prezes El-Dystrybucji, nie ujawnił wówczas, czy w porównaniu do wcześniejszej wersji oferty zmieniono jej parametry.
Resort skarbu zapowiadał, że w ciągu tygodnia-dwóch od czasu otrzymania poprawionej oferty zdecyduje o dalszych losach tej prywatyzacji.
MSP w "Kierunkach prywatyzacji", dokumencie dołączonym do projektu budżetu na 2004 rok, planowało zakończenie prywatyzacji grupy G-8 w 2003 roku.
Według nieoficjalnych informacji 85 proc. akcji grupy wyceniano na około 1 mld euro. 15 proc. akcji zakładów mają otrzymać pracownicy G-8.
W połowie listopada minister skarbu Piotr Czyżewski informował o wznowieniu rozmów z El-Dystrybucją, które mają na celu wynegocjowanie lepszych warunków.
W połowie września minął termin składania ofert wiążących w prywatyzacji spółek z grupy G-8.
Ofertę na zakup akcji tej grupy złożyła tylko kontrolowana przez Jana Kulczyka spółka El-Dystrybucja.
Rynek spodziewał się, że po negatywnym zaopiniowaniu tej oferty przez doradcę resort unieważni tę prywatyzację.
Na krótkiej liście firm zainteresowanych G-8 oprócz El-Dystrybucji znalazł się także niemiecki E.ON Energie i belgijski Electrabel SA.
Obie te spółki zamierzały złożyć wspólną ofertę prywatyzacyjną na zakłady z grupy G-8. Na początku września poinformowały jednak, że wycofały się z tego przetargu.
Według planów, grupa G-8 ma być największą siecią dystrybutorów energii elektrycznej w Polsce. Tworzyć ją ma osiem zakładów: z Gdańska, Torunia, Słupska, Płocka, Elbląga, Olsztyna, Kalisza i Koszalina, zajmujących się dystrybucją energii.
Grupa obsługuje około 2 mln klientów. W zakładach G-8 pracuje ponad 8.000 osób.
