Nie widzę większych zagrożeń, by cena energii dla końcowego odbiorcy energii mogła wzrastać po 2020 r. ze względu na pakiet klimatyczny - podkreślił minister środowiska Maciej Grabowski, otwierając w czwartek debatę w na temat unijnego pakietu klimatycznego.
_ Z punktu widzenia obecnych ustaleń (ws. unijnego pakietu klimatycznego do 2030 r.) nie widzę większych zagrożeń, by cena energii dla końcowego odbiorcy energii mogła wzrastać po 2020 r. _ - zapewnił Grabowski. Dodał, że _ decyzje z października nie będą przesłanką, która spowodowałaby, że ceny energii wzrosną _.
Jak dodał, nie ma też wątpliwości, że cele unijnego pakietu klimatycznego do 2020 r. uda się wypełnić. _ Jesteśmy na najlepszej drodze _ - zaznaczył.
Prezes PGE Marek Woszczyk mówił z kolei, że firmy energetyczne mają _ bardzo dobry punkt startu, żeby móc niwelować skutki realizacji polityki klimatycznej na poziom cen dla odbiorców _. _ Wszystko zależy od tego, czy te ustalenia będą przestrzegane _ - zaznaczył.
Dyrektor departamentu regulacji i funduszy zewnętrznych Tauron PE Małgorzata Łącka oceniła, że w kontekście cen energii bardzo ważna będzie możliwość pełnego wykorzystania darmowych uprawnień do emisji CO2 oraz środków z funduszu modernizacji energetyki, na powstanie którego zgodzili się przywódcy unijni w październiku ub.r.
Celem czwartkowej debaty było omówienie skutków dla Polski przyjętego w październiku ub.r. przez unijnych przywódców kolejnych planów redukcji emisji CO2 i rozwoju odnawialnych źródeł energii (OZE) w perspektywie do 2030 roku.
Ograniczenie emisji dwutlenku węgla (CO2) o 40 proc. oraz wzrost udziału produkcji energii z OZE do 27 proc. to kluczowe zapisy nowego pakietu klimatycznego na następną dekadę.
Część ekspertów uważa, że dla polskiej energetyki i gospodarki realizacja tych planów będzie bardzo dużym wyzwaniem i spowoduje m.in. znaczący wzrost cen energii dla odbiorców. Przedstawiciele branży energetycznej wskazują także na wyzwanie, jakim będzie osiągnięcie celu 27 proc. wzrostu wyznaczonego przez UE w zakresie efektywności energetycznej. Polski rząd opowiadał się za tym, by w efekcie realizacji celów klimatycznych nie doszło do utraty konkurencyjności europejskiego przemysłu.
Uczestnicy debaty dyskutowali nie tylko o głównych założeniach przyjętego w październiku pakietu do 2030 roku, ale też o uwarunkowaniach jego realizacji. Ocenili możliwości dalszej redukcji emisji w Polsce po 2020 roku oraz inwestycji w odnawialne źródła energii w efekcie wejścia w życie ustawy o OZE, określającej warunki ich wsparcia.
Podczas debaty omówiono także mechanizmy kompensacyjne, jakie mają ułatwić realizację nowych postanowień pakietu 2030 i ich znaczenie dla sektora energetycznego i gospodarki w ogóle. Ze względu na polską specyfikę i dominujący udział węgla w produkcji energii nasza elektroenergetyka może liczyć na część darmowych pozwoleń na emisję CO2.
Czytaj więcej w Money.pl