Europejscy i amerykańscy negocjatorzy powiedzieli w piątek w Nowym Jorku po zakończeniu kolejnej rundy rozmów w sprawie porozumienia o wolnym handlu (TTIP) między UE a USA, że potrzeba dużo pracy i ustępstw po obu stronach, by zakończyć negocjacje do końca br.
- Jest jeszcze wystarczająco dużo czasu, by uzgodnić w tym roku ambitne porozumienie, jeśli zmobilizujemy wolę polityczną, poczynimy wysiłki i wykażemy się determinacją po obu stronach - powiedział główny negocjator amerykański Dan Mullaney.
- Mamy jeszcze dużo pracy do wykonania - dodał na konferencji prasowej kończącej 13. rundę negocjacji.
Europejski negocjator Ignacio Garcia Bercero zapewnił, że UE jest gotowa do ciężkiej pracy, ale zaznaczył, że wynegocjowana treść umowy musi być odpowiednia.
- Każda ze stron musi zrobić ustępstwa konieczne, by do porozumienia doszło - powiedział. Jego zdaniem potrzeba np. ustępstw strony amerykańskiej, by otworzyć rynek zamówień publicznych w USA dla firm z Unii Europejskiej. Na taką konieczność wskazał w mijającym tygodniu raport Komisji Europejskiej.
Impuls polityczny do przyspieszenia negocjacji dali w tym tygodniu kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent USA Barack Obama. Oboje wyrazili nadzieję na zakończenie rozmów na początku przyszłego roku, czyli przed końcem prezydentury Obamy.
O tym, że nie będzie to proste, świadczy liczba spraw, które są wciąż do załatwienia. Negocjatorom z Brukseli i Waszyngtonu wciąż nie udało się nawet zbliżyć do porozumienia w kilku znaczących kwestiach.
Planowane transatlantyckie partnerstwo handlowe i inwestycyjne (TTIP), jak oficjalnie nazywana jest przyszła umowa o wolnym handlu między Unią a USA, ma doprowadzić do stworzenia największej strefy wolnego handlu na świecie.
TTIP docelowo ma wykraczać dużo dalej niż dotychczasowe porozumienia handlowe, polegające na redukcji stawek celnych. Umowa w swych założeniach przewiduje usunięcie barier regulacyjnych czy wzajemne uznawanie standardów w celu obniżenia kosztów dla eksporterów, importerów i inwestorów.
Wartość wzajemnych obrotów handlowych między UE a Stanami Zjednoczonymi osiąga każdego dnia 2 mld euro. Komisja Europejska szacuje, że dzięki umowie handlowej z USA gospodarka Unii może zyskać 119 mld euro rocznie (0,5 proc. PKB).