Budowa i uruchomienie elektrowni jądrowej w Polsce do końca 2024 r. jest nierealne, a może to nastąpić dopiero po 2030 roku - ostrzega NIK. Koszty opóźnienia programu energetyki jądrowej mogą sięgnąć nawet 2,6 mld zł.
W opublikowanym w piątek raporcie na temat realizacji Programu polskiej energetyki jądrowej, Najwyższa Izba Kontroli wskazuje na szereg zaniedbań kolejnych ministrów gospodarki i energii.
"Posiadając wystarczające argumenty za rozwojem energetyki jądrowej, nie kierowali wniosków do Rady Ministrów o podjęcie strategicznych decyzji w sprawie uruchomienia inwestycji budowy elektrowni jądrowej" - pisze NIK.
Według NIK konsekwencją ponad pięcioletniego opóźnienia w budowie i uruchomieniu elektrowni jądrowej mogą być duże koszty dla polskiej gospodarki. Chodzi o konieczność zakupu uprawnień do emisji CO2, co może kosztować od 1,5 mld zł do nawet 2,6 mld zł.
NIK przypomina, że prace nad uruchomieniem elektrowni jądrowej już w 2020 r. zostały rozpoczęte w styczniu 2009 roku. Program polskiej energetyki jądrowej (PPEJ) miał zapewnić Polsce bezpieczeństwo energetyczne i pozwolić sprostać wymogom polityki klimatyczno-energetycznej Brukseli.
Ministerstwo Gospodarki przygotowało program budowy elektrowni atomowej trzy lata po terminie. Został przyjęty przez rząd w 2014 roku. Realizację PPEJ ustalono na lata 2014-2030.
Według szacunków NIK wydatki na realizację programu w latach 2014-2017 wyniosły łącznie 776 mln zł. Tylko w okresie prac przygotowawczych nad opracowaniem PPEJ w latach 2010-2013 państwowa spółka PGE EJ1 poniosła wydatki w wysokości 133,2 mln zł.
"Żaden z kolejnych ministrów, właściwych ds. gospodarki, a następnie energii nie skierował do Rady Ministrów wniosku o podjęcie strategicznych decyzji dotyczących uruchomienia inwestycji budowy elektrowni jądrowej" - podkreśla NIK.
Stało się tak, choć ministrowie dysponowali prognozami zapotrzebowania na paliwa i energię oraz analizami ekonomicznych aspektów budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, a także jej oddziaływaniem na środowisko.
"Brak decyzji dotyczących wyboru technologii dla elektrowni jądrowej, wykonawcy tej inwestycji oraz modelu jej finansowania spowodował kilkuletnie opóźnienie, a de facto dezaktualizację Programu polskiej energetyki jądrowej" - stwierdza Izba.
Z raportu wynika, że "stopień zaawansowania realizacji działań w sferze techniczno-finansowej, związanych z budową elektrowni jądrowej, wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo uruchomienia pierwszej elektrowni jądrowej dopiero po 2030 roku".
Efektem opóźnienia będą olbrzymie koszty wynikające z konieczności zakupu uprawnień do emisji CO2. W zależności od scenariusza, chodzi o kwoty od 1,5 mld zł do ponad 2,6 mld zł.