Jak Ursus sprzedaje swoje ciągniki na rynki europejskie? Rejestruje je w Polsce i wywozi jako używane, ale z zerowym przebiegiem do Niemiec czy Francji. Prezes Ursusa Karola Zarajczyk przyznaje w programie #dziejesienazywo, że rząd pomoże mu z problemami jakie piętrzą przed nim urzędnicy z krajów zachodnich. Komentując plan Morawieckiego stwierdził, że liczy na konkrety a nie "prezentacje w PowerPointcie".
- Wchodzimy na rynek niemiecki, który jest takim Świętym Graalem. Zawsze się mówiło, że polski producent z polską marką nie jest w stanie zaistnieć - mówi Zarajczyk. Jak dodaje, te problemy szybko udało się przezwyciężyć, bo np. we wschodnich landach Ursus nadal jest cenioną marką. Okazało się jednak, że w Niemczech czy innych krajach Europy Zachodniej, urzędnicy blokują wejście na rynek gracza z Polski żądając dodatkowych certyfikatów.
Zarajczyk dodał, że ich produkt jest tańszy od konkurencji, a dziś wszyscy liczą pieniądze. To dlatego Ursusy mają szansę jeździć i orać pola we Francji, Włoszech czy Niemczech.
Prezes Ursusa komentują plan Morawieckiego stwierdził, że jemu osobiście bardzo się podoba. Dodał jednocześnie, że na dziś to jedynie słowa.
- Czekamy, aż ta dobra zmiana będzie podparta czynami, a nie tylko prezentacjami w PowerPointcie. Liczymy na to, że Ursus będzie jednym z elementów wspierania - dodał