Niemiecka koalicja rządowa zaaprobowała w piątek po ostrych sporach plan ochrony klimatu do 2050 rok, który minister ochrony środowiska Barbara Hendricks ma przedstawić w poniedziałek na Konferencji Narodów Zjednoczonych ws. Zmian Klimatu (COP22) w Marrakeszu.
Kanclerz Angela Merkel (CDU)
i wicekanclerz Sigmar Gabriel z SPD wyjaśnili podczas rozmowy telefonicznej ostatnie sporne kwestie - podała agencja dpa dodając, że dzięki temu niemiecka szefowa resortu ochrony środowiska uniknie kompromitacji. Groziło jej zjawienie się na spotkaniu w stolicy Maroka z pustymi rękami - bez zapowiadanego planu.
Niemcy chcą do 2050 roku ograniczyć emisję gazów cieplarnianych o 80 - 95 proc., jednak przyjęty plan nie jest wiążącą ustawą klimatyczną.
Gabriel, który w rządzie Merkel kieruje resortem gospodarki i energetyki, przeforsował mające obowiązywać do 2030 roku ulgi dla koncernów przemysłowych i energetycznych. Będą one zobowiązane do mniejszej redukcji emisji dwutlenku węgla niż było to przewidziane w poprzedniej wersji planu. Zasady dotyczące gospodarki mają być ponownie przedyskutowane po wyborach parlamentarnych w 2017 roku.
Gabriel przeforsował szereg wyjątków dla branży stalowej. Zablokował też powołanie przez Hendricks komisji, która miała przygotować zamknięcie wszystkich kopalń węgla brunatnego. Zdaniem ministra przemysłu rząd musi najpierw przygotować do zmian regiony kraju, w których górnictwo odgrywa ciągle jeszcze ważną rolę, zanim zajmie się zamykaniem kopalń.
W Brandenburgii i Nadrenii Północnej-Westfalii (NRW), gdzie znajdują się kopalnie węgla brunatnego, władze obawiają się, że realizacja polityki klimatycznej spowoduje wzrost bezrobocia. W obu krajach związkowych rządzi SPD, która ostrzega przed politycznymi skutkami wdrażania zbyt radykalnego planu. W NRW w maju odbędą się wybory regionalne uważane za najważniejszy test przed jesiennymi wyborami do Bundestagu.
Plan ochrony klimatu zawiera wiążący cel ograniczenia o 55 proc. emisji do atmosfery CO2 dotyczący nie tylko przemysłu, lecz także innych dziedzin gospodarki, w tym rolnictwa.
Szef SPD Gabriel zablokował we wtorek przyjęcie planu ochrony klimatu, co uznane zostało za "ciężki cios" dla minister ochrony środowiska będącej jego partyjną koleżanką.
Celem Hendricks jest zmarginalizowanie do połowy tego stulecia roli węgla, gazu i ropy. Zastrzeżenia Gabriela wynikają z obawy o skutki ambitnej polityki klimatycznej dla przemysłu, szczególnie dla miejsc pracy.