- Z brexitem wiążą się u nas nadzieję na wzrost zatrudnienia w Polsce. Firmy z sektora usług, z sektora finansowego zaczynają się rozglądać. Szukają, analizują, patrzą co może się u nas wydarzyć - mówi Arkadiusz Rudzki, dyrektor zarządzający Skanska Property Poland. Zdaniem Rudzkiego branża nieruchomości jeszcze nie przygotowuje się na przyjęcie nowych pracowników.
- Kondycja rynku nieruchomości w Polsce jest bardzo dobra. I nie jest spowodowana brexitem i jego widmem, a rozwojem gospodarki i jej poszczególnych sektorów - tłumaczy Arkadiusz Rudzki. - Skanska jest w kilku głównych miastach Polski i w każdym z nich widzimy dynamiczny wzrost. Rynek jest napędzany marką Polski - mówi.
Kiedy zobaczymy, że firmy związane z nieruchomościami zaczną się przygotowywać do faktycznego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej? - To będzie i to jest proces. Nie będzie jednego punktu, w którym stwierdzimy, że to jest efekt brexit. Firmy już się rozglądają i decydują, co mogą przenieść i gdzie. Wszystko będzie rozłożone w czasie - dodaje.
Firmy z Wysp będą decydować się na przenoszenie głównie do Warszawy? - Firmy ze sektora usług finansowych na pewno. Pozostałe mają do wyboru inne kierunki - wyjaśnia.