Część klientów już wycofuje się z transakcji. A ceny mieszkań wciąż rosną w dwucyfrowym tempie.
Na rynku nieruchomości drogo niemal jak w szczycie poprzedniej hossy, zakończonej krachem – pisze "Rzeczpospolita". – Lada moment przekroczymy granicę cen z lat 2007-2008 – szacuje na łamach dziennika Bartosz Turek z Open Finance.
Ceny winduje rynek, drożejące materiały, grunty. Eksperci na przyszły rok przewidują dalsze wzrosty.
Jak wyjaśnia ekspert portalu Rynekpierwotny.pl, przed dekadą ceny podnosili deweloperzy, osiągając 40-50 proc. marże. Teraz bronią przed spadkiem poniżej 20 proc.
To odbija się na klientach, którzy – jak pisze dziennik – już dochodzą do ściany. Sprzedaż i podaż spadają, a część z kupujących już wycofują się z transakcji.
* Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl *