Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Nieruchomości rosyjskie w Warszawie. MSZ prowadzi rozmowy

0
Podziel się:

- Ta sprawa jest zupełnie nowa i raczej wyłamuje się ze współpracy i takiej elementarnej przyzwoitości dyplomatycznej - mówił Minister Spraw Zagranicznych.

Nieruchomości rosyjskie w Warszawie. MSZ prowadzi rozmowy
(MateuszEs/CC BY-SA 3.0/wikimedia commons)

MSZ cały czas rozmawia z Rosją na temat własności naszych placówek w tym kraju, a także kwestii nieruchomości rosyjskich w Warszawie. W przyszłym tygodniu zaplanowane są konsultacje konsularne m.in. dotyczące tego problemu - dowiedziała się PAP ze źródeł dyplomatycznych.

Fakt prowadzenia konsultacji potwierdził wczoraj wieczorem minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna. Władze Petersburga zażądały, aby Konsulat Generalny RP w tym mieście zwolnił użytkowaną nieruchomość i zapłacił 74,3 mln rubli (1,62 mln dolarów) z tytułu zaległych należności za jej dzierżawę.

Żądania te zawarto w pozwie skierowanym do Sądu Arbitrażowego Petersburga i Obwodu Leningradzkiego. Formalnie z pozwem wystąpiło przedsiębiorstwo państwowe Inpredserwis, które zajmuje się obsługą zagranicznych przedstawicielstw w mieście nad Newą.

O sprawie rozmawiał z dziennikarzami w Krakowie szef MSZ Grzegorz Schetyna. _ - Jeśli chodzi o wymianę dyplomatyczną, zasada jest taka, że za nieruchomości płacą kraje, w których one się znajdują. Rosjanie nie płacą za ambasadę w Warszawie i za konsulaty w Polsce, my nie płacimy za ambasadę w Moskwie i nie płaciliśmy za konsulat w Petersburgu. My płacimy tylko za te pomieszczenia, które wynajmujemy _ - wyjaśnił minister.

_ - Ta sprawa jest zupełnie nowa i raczej wyłamuje się ze współpracy i takiej elementarnej przyzwoitości dyplomatycznej, ale oczywiście korespondujemy ze stroną rosyjską i ustalamy jakieś wyjście z tej sytuacji. Ona niestety wpisuje się w dosyć trudne relacje polsko-rosyjskie ostatnich tygodni i miesięcy _ - przyznał Schetyna.

_ Tak więc musimy ustalić, co takiego się stało, że strona rosyjska mówi, że powinniśmy zapłacić. Trzeba to wyjaśnić spokojnie i wtedy podejmiemy decyzję _ - dodał minister.

Wcześniej chcący zachować anonimowość dyplomata mówił PAP: _ Nie zmieniamy naszego stanowiska. Rosyjskie placówki nie płacą u nas podatków, na zasadzie wzajemności tego samego oczekujemy od Rosji wobec naszych przedstawicielstw. To jest zgodne z dotychczas podpisywanymi przez nas umowami _.

Przypomniał ponadto, że zgodnie z Konwencją Wiedeńską placówka dyplomatyczna nie ma zdolności do występowania przed sądem w charakterze pozwanego.

PAP dowiedziała się też, że na przyszły tydzień zaplanowane są negocjacje konsularne między Polska a Rosją.

Według mediów w Petersburgu, Inpredserwis złożyło pozew w sierpniu tego roku. Odbyły się już dwa wstępne posiedzenia sądu, poświęcone sprawom porządkowym. Termin rozprawy sąd wyznaczył na 18 listopada.

Spór dotyczy nieruchomości w historycznym centrum Petersburga. Są to dwa połączone ze sobą budynki o łącznej powierzchni 3 tys. metrów kwadratowych. Znajdują się w nich pomieszczenia Konsulatu Generalnego RP i Instytutu Polskiego, a także mieszkania pracowników.

Petersburskie władze utrzymują, że Konsulat Generalny RP powinien płacić za czynsz od kwietnia 1993 roku, kiedy to - jak stwierdzają - Polska w trybie jednostronnym wypowiedziała umowę międzyrządową z 1983 roku o nieodpłatnym użytkowaniu nieruchomości zajmowanych przez dyplomatów. Władze Petersburga twierdzą też, że od 1993 roku bezskutecznie zabiegają o zawarcie ze stroną polską umowy dzierżawy.

Pozew złożony w Sądzie Arbitrażowym Petersburga i Obwodu Leningradzkiego obejmuje roszczenie za trzy lata - taki jest maksymalny okres roszczeń finansowych w sytuacjach, gdy nie ma umowy. Lokalne media wyliczyły, że według stanu z 31 grudnia 2013 roku strona polska faktycznie powinna zapłacić 10,81 mln dolarów. Przedstawiciele Konsulatu Generalnego RP nie uczestniczyli we wstępnych posiedzeniach sądu, argumentując, że byłoby to niezgodne z Konwencją Wiedeńską.

O tym, że problemem w stosunkach między Polską a Federacją Rosyjską jest dysparytet w nieruchomościach dyplomatycznych można było przeczytać w opublikowanej na początku 2014 roku odpowiedzi wiceszefowej MSZ Henryki Mościckiej-Dendys na zapytanie posła Przemysława Wiplera (niezrz.) _ w sprawie nieruchomości w m.st. Warszawie przekazanych ZSRR w latach 70. _.

Wiceminister wyjaśniła wówczas, że dysproporcja ta powstała w latach 70. XX w. wskutek wykonania przez Polskę i niewykonania przez stronę rosyjską porozumień międzyrządowych w 1974 r., 1978 r. i z lat 1985/1986. Zobowiązywały one Rosję - na zasadzie wzajemności - do przekazania na rzecz RP nieruchomości na potrzeby polskich przedstawicielstw dyplomatyczno-konsularnych na terenie Rosji.

Ogólnie Rosja posiadała w Polsce 19 nieruchomości, a według stanu na początek 2014 r. było to 14 nieruchomości.

Polska - jak podała wówczas wiceminister - dążyła do pozyskania na własność tylko sześciu nieruchomości, w tym trzech, które już wynajmuje. _ Pomimo wielokrotnych deklaracji FR nie przekazała nam ani jednej nieruchomości, a nawet - mimo spełnienia wszystkich warunków - nie wpisała nieruchomości ambasady RP do rosyjskich ksiąg wieczystych (dla porównania ambasada FR i 2 inne nieruchomości rosyjskie są wpisane od 2006 r. do polskich ksiąg wieczystych) _ - podkreśliła wiceminister.

Mościcka-Dendys podała wtedy, że Polska podtrzymuje wobec strony rosyjskiej gotowość uregulowania problematyki nieruchomości w trybie konsultacji - kierując się względami politycznymi - pod warunkiem spełnienia przez FR przynajmniej dwóch polskich postulatów. Tzn. wpisania nieruchomości polskiej ambasady w Moskwie do ksiąg wieczystych oraz przekazania nieruchomości użytkowanej od wielu lat przez konsulat generalny w Sankt Petersburgu.

Tę drugą nieruchomość - jak napisano - formalnie Polska wynajmuje, lecz od lat 90. wstrzymała opłacanie czynszu - gdy miasto Sankt Petersburg zażądało wielokrotnej podwyżki - do czasu uzgodnienia rozsądnych stawek. Wpływ na niepłacenie - wyjaśniła - ma również brak wzajemności, gdyż FR użytkuje w Polsce bezpłatnie wszystkie nieruchomości.

Czytaj więcej w Money.pl
Rosja zbuduje dwa reaktory atomowe w Iranie Oba kraje podpisały kilka porozumień w celu rozszerzenia współpracy jądrowej do celów pokojowych
Szykują się do militarnego konfliktu na Ukrainie? Minister spraw zagranicznych Niemiec i szefowa unijnej dyplomacji wyrazili niepokój z powodu rozwoju sytuacji na Ukrainie.
Media spierają się o politykę wobec Rosji Powód? Krytyczne słowa Michaiła Gorbaczowa pod adresem Zachodu.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)