"Złożyły się na nie dodatnie salda transferów bieżących 666 mln euro i usług 114 mln euro oraz ujemne salda obrotów towarowych 512 mln euro i dochodów 237 mln euro" - napisał NBP w komentarzu.
Wobec danych za listopad 2003 roku dodatnie saldo rachunku bieżącego w listopadzie ubiegłego roku zwiększyło się o 326 mln euro.
"Jest to rezultat zwiększenia się dodatniego salda transferów bieżących o 424 mln euro i usług o 19 mln euro. Pogłębiły się natomiast ujemne salda obrotów towarowych o 92 mln euro i dochodów o 25 mln euro" - napisał NBP.
EKSPORT NADAL SILNY
Ekonomistów cieszy silny eksport, który w ujęciu rocznym wzrósł o ponad 25 proc. Ich zdaniem obawy, że silny złoty spowolni eksport były nieuzasadnione.
Eksport towarów w listopadzie 2004 roku wyniósł 5.898 mln euro, a import 6.410 mln euro. W porównaniu z listopadem 2003 eksport towarów zwiększył się o 1.206 mln euro, czyli o 25,7 proc., a import towarów zwiększył się o 1.289 mln euro, czyli o 25,4 proc.
"To co cieszy to bardzo silny poziom eksportu w listopadzie. Jest on powyżej konsensusu rynkowego, wartość eksportu wyniosła prawie 6 mld euro. To wskazuje na to, że mocny złoty nie zaszkodził polskiemu eksportowi. Dane listopadowe nie potwierdzają obaw co do osłabiania eksportu" - powiedział główny ekonomista Banku BPH Ryszard Petru.
"Mimo umacniającego się złotego w 2004 roku, był to rok bardzo korzystny dla polskiego eksportu. Wyższa dynamika eksportu niż importu sprawiła, iż handel zagraniczny miał wkład zbliżony do 0,5 proc. we wzroście PKB o 5,4 proc. w 2004 roku" - powiedział główny ekonomista BGŻ Stanisław Kluza.
REWIZJA ZASKAKUJE PO RAZ KOLEJNY ANALITYKÓW
Przed miesiącem NBP podawał, że nadwyżka na rachunku w październiku wynosiła 234 mln euro. Tak wysoka rewizja danych zaskoczyła analityków, mimo, że NBP ogłaszał od jesieni, że dane mogą ulegać rewizji.
"Jest problem z rewizjami danych z poprzednich miesięcy. To stawia mnie w trudnej sytuacji. Informacja o nadwyżce na rachunku bieżącym może cieszyć, ale te rewizje wstecz niepokoją, bo może okazać się, że nadwyżka w listopadzie ostatecznie zamieni się w deficyt. Ważniejsze będą dane grudniowe, które ostatecznie pokażą czy mocny złoty spowoduje wyhamowanie eksportu" - powiedział Ryszard Petru.