Nietrzeźwy polski kierowca spowodował wypadek na autostradzie A13, przecinającej przełęcz Brenner w austriackim Tyrolu. TIR z Poznania stoczył się z 70-metrowego zbocza.
Wypadek wydarzył się nocą w pobliżu miejscowości Nösslach. Wracający z Włoch kierowca z poznańskiej firmy Prima zasnął nad kierownicą na stromym odcinku autostrady, gdzie prowadzone są roboty drogowe. 38-letni Polak zignorował ograniczenie prędkości i zamiast dozwolonych 40 jechał z szybkością 80 km/h. W jego krwi stwierdzono prawie 1,2 promila alkoholu.
Cieżarówka z 25-tonowym ładunkiem maszyn i urządzeń runęła w dół i zatrzymala się w odległości około 70 metrów od autostrady na drzewach młodego lasu.
Kierowca doznał niegroźnego wstrząśnienia mózgu i już po kilku godzinach mógł opuścić szpital w Innsbrucku. Policja odebrała mu prawo jazdy. Mężczyzna musi zapłacić 1200 euro kary oraz pokryć wysokie koszty wydobycia ciężarówki ze stromego, niedostępnego terenu. Gdyby w wypadku zostali poszkodowani ludzie, groziłaby mu kara więzienia.