Komitet twierdzi też, że z całego kraju nadchodzą informacje, iż wiele osób nie znalazło swoich nazwisk na listach wyborczych.
Raport komitetu po kilku godzinach głosowania wspomina też o kolejkach przed lokalami, wiele osób z tego względu rezygnowało z głosowania. W Krzywym Rogu na wschodzie Ukrainy brakuje urn wyborczych, wiele innych urn nie spełnia wymogów i jak zaznaczył komitet wyborców niemal się rozlatuje. Do części lokali nie wpuszczono obserwatorów, także zagranicznych.
W Kijowie głosowali dwaj faworyci prezydenckiego wyścigu premier Wiktor Janukowycz i lider opozycji Wiktor Juszczenko.
Kandydat obozu władzy Janukowycz po wyjściu z lokalu powiedział, że głosował za przyszłością Ukrainy i jest przekonany, że wygra. Dodał, że w razie przejścia do drugiej tury liczy na poparcie komunistów i socjalistów.
Jego główny konkurent Juszczenko też wierzy w swoją wygraną.
"Z nami jest Bóg, bo z nami jest prawda" - oświadczył. Na pytanie czy na Ukrainie - tak jak w Gruzji i Serbii - odbędzie się kasztanowa rewolucja Juszczenko odpowiedział - "Zwyciężymy, niezależnie od tego ile władza ściągnie milicji. "
Sztab Juszczenki, by wykryć ewentualne fałszerstwa, niezależnie od Centralnej Komisji Wyborczej sam podlicza głosy.