Jeden na 50 pracowników amerykańskiego giganta odzieżowego Nike straci pracę do końca wakacji - poinformowała firma w czwartek. To daje około 1400 osób. Koncern nie zdradził jednak, w których krajach planuje najwięcej zwolnień.
O redukcji zatrudnienia informuje CNN. Amerykański portal podkreśla, że na bruk trafi aż 1400 pracowników. W sumie Nike zatrudnia ok. 70 tys. osób - w tym również sprzedawców oraz pracowników tymczasowych.
Aż 10-tys. załoga pracuje w głównej siedzibie Nike w Oregonie, reszta jest rozsiana po całym świecie.
Do zwolnień ma dojść w ciągu dwóch miesięcy. Nie wiadomo jednak, jak będą one wyglądały - ile osób straci pracę w Stanach Zjednoczonych, a ile w pozostałych miejscach na świecie. Na wieść o redukcji etatów firma straciła na nowojorskiej giełdzie 2 proc.
Z czego wynika restrukturyzacja? Nike chce skrócić łańcuch dostaw i skupić się na szybszej sprzedaży produktów. Mają one trafiać bezpośrednio do użytkownika.
Amerykański producent liczy na zwiększenie sprzedaży w wielkich miastach. W komunikacie poinformował, że chodzi tu głównie o 12 największych miast - w tym o Nowy Jork, Londyn. Szanghaj, Tokio, Paryż czy Meksyk.
Obroty w tych metropoliach mają w ciągu najbliższych 3 lat wzrosnąć aż o 80 proc.