- Odwiedzamy dwóch, trzech producentów dziennie. Degustujemy od 7 do 20 win, tyle ile jest w portfolio producenta. To jest praca, nie balanga - mówi Nino Dżikiji Marek Konrad. Biznesmen wyjaśnia, co poza szlachetnym trunkiem można kupić w jego sklepach i dlaczego wycieczki szlakiem najlepszego wina, które organizuje, kosztują nawet 20 tys. złotych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl