Skutkom nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi przyjrzał się we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna". Nowe prawo działa od 9 marca.
Pozwala ono na wprowadzenie nocnego zakazu sprzedaży alkoholu w całym mieście lub w wybranych przez urzędy miasta strefach. Miejskie władze mogą też odgórnie ustalać liczbę sklepów, w których można w nocy sprzedawać alkohol.
Jak czytamy w dzienniku, w większości miast trwają przymiarki do ewentualnego wprowadzenia nocnej prohibicji i trwa sondowanie mieszkańców. Magistraty czekają na wnioski ze strony rad dzielnic i mieszkańców.
Rozstrzygnięcia tych dyskusji można spodziewać się w maju i czerwcu. Wprowadzenie - przynajmniej częściowego - nocnego zakazu handlu alkoholem rozważają m.in. Olsztyn, Katowice, Kraków czy Wrocław. O zdanie zostali też zapytani gdańszczanie, tamtejszy magistrat czeka na wyniki.
Nocnej prohibicji raczej nie będzie natomiast w Łodzi, której mieszkańcy sprzeciwili się takim zakazom. Władzom Warszawy nie podoba się natomiast to, jak skonstruowane jest nowe prawo - bo można zakazać handlu albo w całym mieście, albo w poszczególnych dzielnicach, ale już nie w wybranych punktach. Magistrat chciałby zmian w przepisach, ale partia rządząca raczej tego nie przewiduje.
Zakaz nocnego handlu alkoholem obowiązuje już natomiast w Piotrkowie Trybunalskim i Sopocie - pisze "DGP". W tym pierwszym w godzinach 23-6, w tym drugim - od 2 w nocy do 6 rano.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl