"Pozycja negocjacyjna Polski i innych przeciwników gazociągu Nord Stream 2 została poważnie osłabiona" - powiedział korespondentce RMF FM wysoki rangą dyplomata UE.
Przeciwnicy budowy drugiej nitki gazociągu Nord Stream, że morskie odcinki gazociągu biegnącego z Rosji, a więc spoza Unii, uda się objąć dyrektywą unijną i 3. Pakietem energetycznym. Jak wynika z informacji RMF FM, ten argument jednak upada.
Jak uzasadniają analitycy, zastosowanie w takiej sytuacji unijnego prawa naruszałoby prawo międzynarodowe, a konkretnie Konwencję Narodów Zjednoczonych o prawie morza. - Główną konsekwencją tej analizy prawnej Rady UE będzie to, że teraz trudniej będzie zablokować Nord Stream 2 - powiedział dziennikarce RMF FM – wysoki rangą dyplomata w UE.
Zyskają na tym zwolennicy budowy, czyli np. Niemcy, którzy wciąż stoją na stanowisku, że budowa drugiego gazociągu ma charakter jedynie komercyjny i nie spowoduje większego uzależnienia Europy od dostaw gazu z Rosji.
Źródło: money.pl
Jak pisaliśmy w money.pl, jest już pierwsza decyzja, która otwiera drogę do budowy kontrowersyjnego gazociągu łączącego Rosję z Niemcami. Urząd Górniczy w Stralsund wyraził zgodę na położenie rur na terenie niemieckich wód terytorialnych.