Chodzi o rządową stronę ZaprojektujPaszport.gov.pl, na której internauci mogli głosować na motywy historyczne związane z odzyskaniem niepodległości, które znajdą się w nowym paszporcie. Dokument ma wejść w życie po wakacjach.
Ataki, jak czytamy w "DGP", przeprowadzone zostały z adresów IP w Kijowie i Mariupolu, a także Bazylei, Budapesztu i Bukaresztu. Część ekspertów, z którymi rozmawiali dziennikarze gazety, jest zdania, że cyberataki mogą być związane z napięciami z Litwą i Ukrainą.
Sprawa motywów na paszporcie była dość głośna. Gazeta przypomina, że władze Ukrainy protestowały przeciw umieszczaniu na polskim paszporcie motywu Cmentarza Orląt Lwowskich, dlatego Mariusz Błaszczak chciał wymienić go na postać Antosia Petrykiewicza, a Litwa miała zastrzeżenia do motywu Ostrej Bramy w Wilnie - wymieniono go na inskrypcję z grobu Marii Piłsudskiej.
Część motywów, jakie znajdą się w nowym dokumencie, wybrana została odgórnie, część mieli wybrać internauci w głosowaniu. Czy wobec cyberataku jego wyniki mogą być ważne? PWPW odmówiło "DGP" komentarza.