Odetchną wreszcie mieszkańcy Radomia. Drogowcy planują oddać obwodnicę tego miasta o długości 24 kilometrów. Nowy odcinek ekspresówki ominie Radom z zachodniej strony i wyprowadzi z miasta ruch tranzytowy i znaczną część ciężarowego. Zyskają też kierowcy jeżdżący na trasie Warszawa - Kraków, bo oddanie odcinka nie tylko skróci czas przejazdu. Podróż będzie po prostu wygodniejsza i tańsza - dzięki niższemu zużyciu paliwa.
Obwodnica Radomia jest jednocześnie najdłuższym odcinkiem, jaki planują oddać w przyszłym roku drogowcy. Budowa drogi trwa od 2015 r., ale zmierza do końca. Pod koniec listopada rozpoczęto wykonywanie odwiertów pod głowice ekranów akustycznych. Inwestycja kosztowała niemal 900 mln zł.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma też dobre wieści dla mieszkańców południowo-zachodniej Polski. Drogowcy chcą oddać kilka odcinków S3 między Zieloną Górą a Bolkowem o łącznej długości niemal 120 km.
Szybciej będzie można pojechać też z Warszawy do Białegostoku. Do ruchu ma być oddany spory kawałek S8 - od Wyszkowa do granicy województwa podlaskiego. W sumie około 50 km.
Prawie 40 kilometrów nowej ekspresówki pojawi się na Pomorzu, między Koszwałami a Kazimierzowem. W tym miejscu od lat trwa przebudowa, która wystawia na ciężką próbę nerwy kierowców jadących z Trójmiasta do Warszawy, albo w przeciwnym kierunku - ze stolicy nad morze.
Poza tym obwodnice zyskają także Koszalin, Wałcz, Olsztyn i Kłodzko.