W nowym projekcie Prawa wodnego, którym we wtorek ma zająć się rząd, zaproponowano obniżenie opłat za wodę dla producentów napojów i wód butelkowanych - poinformował resort środowiska. Rzecznik MŚ uważa, że to wyjście naprzeciw oczekiwaniom branży.
Nowe stawki opłat dla producentów napojów mają wynieść 70 gr za pobór metra sześciennego wód podziemnych i 35 gr za pobór metra sześc. wód powierzchniowych wykorzystywanych do produkcji wód butelkowanych. - Jest to wyjście naprzeciw oczekiwaniom branży, producentów napojów - podkreślił rzecznik MŚ Paweł Mucha.
Wcześniej planowano, że firmy te będzie obowiązywała jednolita stawkę w wysokości 70 groszy.
We wtorek projektem nowego Prawa wodnego ma zająć się Rada Ministrów. Nowe przepisy są konieczne z powodu ustawodawstwa unijnego. Chodzi o pełne wdrożenie do polskich przepisów Ramowej Dyrektywy Wodnej, szczególnie jej 9. artykułu mówiącego o tzw. zwrocie kosztów usług wodnych. Opłatami za pobór wody zostaną objęci m.in. rolnicy, branża energetyczna, hodowcy ryb czy przedsiębiorcy, którzy wykorzystują duże ilości wody do swojej produkcji. Za niewdrożenie prawa unijnego - jak podkreśla MŚ - grożą kary, nawet 10 mld zł. Ministerstwo zwraca uwagę, że wprowadzenie opat jest też warunkiem koniecznym do sięgnięcia po wspólnotowe finansowanie dla inwestycji przeciwpowodziowych (ok. 3,5 mld euro).
Szeroko pojęty przemysł ma płacić 70 groszy za pobór jednego metra sześc. wody podziemnej i 30 groszy za pobór metra sześc. wód powierzchniowych.
Ministerstwo podkreśla, że opłaty za wodę nie będą dotyczyły rolników, którzy korzystają wyłącznie z wody dostarczanej wodociągami i którzy już ponoszą opłaty z tego tytułu. Rolnicy, którzy zaplanowali magazynowanie wody deszczowej, systemy melioracji i naturalnego nawadniania gruntów, nie będą ponosili opłat za wykorzystanie wód, jeśli nie będzie wiązało się to ze sztucznym nawadnianiem i mechanicznym poborem wody.
Opłata za wodę dotyczyć będzie wyłącznie takich gospodarstw, które sztucznie pobierają wodę w ilościach przekraczających 5 tys. litrów na dobę (średniorocznie). Jak przekonuje resort, nowe obciążenia nie powinny więc dotknąć niewielkich gospodarstw rolnych, a jedynie gospodarstwa wysokotowarowe. Zgodnie z projektem jeżeli pobór będzie większy, opłata wyniesie 30 groszy za jeden m sześc. pobranej wody podziemnej i 15 gr za jeden m sześc. pobranej wody powierzchniowej. Nawadnianie pól za pomocą pomp objęte zostanie opłatą w wysokości 15 groszy za metr sześc. pobieranej wody podziemnej.
Projekt przewiduje, że w zależności od rodzaju produkcji, opłaty dla hodowców ryb będą dwojakie. Opłata za pobór wód powierzchniowych na potrzeby chowu lub hodowli ryb w stawach w wodzie stojącej wyniosą od 1 do 1,5 zł za hektar stawu; opłata pobierana byłaby raz na kwartał. Jeżeli do produkcji wykorzystywane będą wody podziemne, to - w zależności od ich przepływu - opłaty wyniosą od 100 do 125 zł na kwartał.
W przypadku energetyki opłata wyniesie - 70 gr za metr ze sześc. różnicy między ilością wód podziemnych pobranych do tych celów a ilością wód z obiegów chłodzących elektrowni lub elektrociepłowni - wprowadzanych do wód lub do ziemi; 0,35 zł za 1 metr sześc. różnicy między ilością wód powierzchniowych pobranych do tych celów a ilością wód z obiegów chłodzących elektrowni.
Stawka za tzw. wody chłodnicze, tj. za wprowadzanie do wód lub do ziemi metra sześc. wód pochodzących z obiegów chłodzących elektrowni, wynosić będzie: 0,68 zł - jeżeli temperatura wprowadzanych wód pochodzących z obiegów chłodzących elektrowni jest wyższa niż 26 st. Celsjusza, a nie przekracza 32 stopni; 1,36 zł - jeśli temp. jest wyższa niż 32 stopnie i nie przekracza 35 stopni; 4,24 zł - jeżeli temperatura jest wyższa niż 35 stopni.
Projekt nowego Prawa wodnego przewiduje też opłaty dla przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych. W zależności od wielkości aglomeracji, stawka wahać się będzie od 15 (w miejscowościach do 50 tys. mieszkańców) do 40 groszy za metr sześcienny wody powierzchniowej lub podziemnej. Ministerstwo Środowiska dodaje, że proponowane w projekcie widełki cenowe dla miast to maksymalny pułap, do jakiego mogą wzrosnąć ceny za wodę.
Zgodnie z analizą przeprowadzoną przez resort, wzrost opłat za wodę dla czteroosobowej rodziny ma wynieść średnio od 2 do 2,5 zł miesięcznie.
Resort dodaje, że cen wody dla mieszkańców ma pilnować specjalny urząd - krajowy regulator cen wody. Analizować on będzie m.in., czy podwyżki mają uzasadnienie. MŚ powołuje się na raport Najwyższej Izby Kontroli (NIK), w którym Izba wskazała, że ceny wody z wodociągów i odprowadzania ścieków w Polsce należą już teraz do najwyższych w UE.
Projekt Prawa wodnego zakłada też opłatę "za utraconą wodę". Podstawowa stawka tej opłaty ma wynosić rocznie 1 zł za metr kwadrat. utwardzonej powierzchni. Opłata będzie jednak dziesięciokrotnie niższa, jeżeli samorządy prowadzić będą inwestycje związane z retencją wody.
Nowe przepisy przewidują też utworzenie Państwowego Gospodarstwa Wodnego "Wody Polskie", które w imieniu Skarbu Państwa będzie zarządzało wszystkimi wodami publicznymi. Ma to pozwolić m.in. na lepsze zarządzanie infrastrukturą przeciwpowodziową, ale także planowanymi i prowadzonymi inwestycjami w zakresie gospodarki wodnej.