Wnuki nie będą musieli zwlekać 5 lat, by zbyć odziedziczone mieszkanie po dziadkach i nie płacić podatku. W myśl nowych, które przepisów, które opisuje "Dziennik Gazeta Prawna", okres, po upływie którego wolno sprzedawać nieruchomości bez PIT, ma być liczony od daty nabycia nieruchomości lub jej wybudowania przez spadkodawców.
Dziś termin liczony jest od ich śmierci. Żeby uniknąć 19-proc. podatku przy sprzedaży odziedziczonego mieszkania, trzeba odczekać 5 lat od zgonu poprzedniego właściciela i to liczonych od końca roku kalendarzowego, w którym bliska osoba zmarła. Nie ma znaczenia, jak długo nieruchomość do niej należała.
Zobacz także: Podatek od spadków i darowizn. Precedensowy wyrok sądu
"DGP" podaje przykład, jak to będzie działać. I tak, jeśli wnuczek odziedziczy po dziadku dom w przyszłym roku (wtedy mają wejść w życie nowe przepisy), to będzie go mógł sprzedać od razu po śmierci tegoż dziadka, bez podatku. Według starych przepisów musiałby czekać ze sprzedażą do 2025 r. (uniknąć podatku można, jeśli skorzysta się z ulgi mieszkaniowej).
Zobacz także: O deklaracji PIT już nie zapomnisz. Fiskus rozliczy ją automatycznie
Przepisy, które miałyby wejść w życie w przyszłym roku, to ułatwienie także dla wdów i rozwodników. W ich wypadku okres ten ma być liczony od daty nabycia nieruchomości do majątku wspólnego.
Zobacz także: Dziedziczenie firm rodzinnych znowu bez kary podatkowej. Przepisy wchodzą z mocą wsteczną
Zmiany, jakie opisuje dziennik, znalazły się w projekcie nowelizacji ustawy o PIT, CIT, ordynacji podatkowej i innych ustaw.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl