Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Nowela ustawy o służbie cywilnej. Jest wniosek o jej odrzucenie

0
Podziel się:

Senatorowie zakończyli w czwartek po południu dyskusję nad nowelizacją ustawy o służbie cywilnej. Pytali w niej m.in. o rezygnację z konkursów przy obsadzaniu wyższych stanowisk w służbie cywilnej oraz kwestię apolityczności członków korpusu SC. Senator PO zgłosił wniosek o odrzucenie noweli.

Nowela ustawy o służbie cywilnej. Jest wniosek o jej odrzucenie
(Reporter Poland)

Senatorowie zakończyli w czwartek po południu dyskusję nad nowelizacją ustawy o służbie cywilnej. Pytali w niej m.in. o rezygnację z konkursów przy obsadzaniu wyższych stanowisk w służbie cywilnej oraz kwestię apolityczności członków korpusu SC. Senator PO zgłosił wniosek o odrzucenie noweli.

Głosowania w Senacie, w tym ws nowelizacji ustawy o służbie cywilnej, odbyć ma się na zakończenie czwartkowych obrad. Senator Piotr Zientarski (PO) uzasadniając wniosek o odrzucenie noweli stwierdził m.in., że wiele przepisów znowelizowanej ustawy jest niekonstytucyjnych. Przywołał m.in. stanowisko Prokuratury Generalnej.

- Każdy rządzący chciałby mieć swoich zaufanych ludzi, są wojewodowie, nie ma dyskusji, ale korpus służby cywilnej ma być zgodnie z konstytucją, rzetelny - czyli o wysokich kwalifikacjach - bezstronny, politycznie neutralny, który wykonuje zadania państwa - powiedział Zientarski.

Dodał, że: - Prokurator Generalny mówi jednoznacznie: nie można sobie przeciwstawiać aparatu politycznego i korpusu służby cywilnej. Oba te czynniki są wzajemnie komplementarne. Sprawą zasadniczą jest stworzenie mechanizmów proceduralnych gwarantujących apolityczność służby cywilnej. Cecha ta jest wartością konstytucyjną, zaś eliminowanie zapisów ustawowych ukierunkowanych na przeciwdziałanie bezpośredniemu wpływowi aparatu politycznego na służbę cywilną jest wyraźnie sprzeczne z tą podstawową dominantą ustawodawcy - powiedział Zientarski.

Z kolei poprawki do noweli ustawy o służbie cywilnej złożył inny senator PO, Jan Rulewski. - To jest ustawa o kadrowym Rzeczypospolitej, który będzie decydował o losach i zatrudnieniu 130 tys. urzędników - powiedział senator Platformy. Dodał, że nowelizacja "została podjęta w trybie ekstraordynaryjnym, doraźnym". Zarzucał także, że nowelizacja powstała "na potrzeby danej orientacji politycznej" i ma ona "charakter segregacyjny". - Jest to kontynuacja zeszłotygodniowego zamachu na Trybunał Konstytucyjny - ocenił Rulewski.

Z zarzutami dotyczącymi upolitycznienia służby cywilnej nie zgodziła się szefowa kancelarii premiera Beata Kempa. Podczas senackiej debaty mówiła, że apolityczność wszystkich członków korpusu służby cywilnej obowiązuje. - Bo dzisiejsza ustawa mówi jasno i wyraźnie, że członek korpusu służby cywilnej przy wykonywaniu obowiązków służbowych nie może kierować się interesem jednostkowym lub grupowym. Nie zmieniamy tego artykułu, on nadal obowiązuje - podkreśliła.

Kempa dodała, że zgodnie z przepisami, które nie są zmienianie, członkowie korpusu nie mogą manifestować poglądów politycznych, łączyć zatrudnienia w służbie cywilnej z mandatem radnego czy tworzyć partie polityczne i działać w nich.

Szefowa KPRM oceniła, że wątpliwości senatorów powstały w związku z tym, że w nowelizacji zniesiono zapis, że szef służby cywilnej przed objęciem tego stanowiska przez 5 lat nie może być członkiem partii politycznej. - Co do szefa służby cywilnej, wprowadzamy taki oto zapis, że szef w momencie objęcia funkcji nie może należeć do partii politycznej, znosimy ten wymóg okresu 5 lat. Pytam się jakim prawem przyszły szef służby cywilnej, jego sytuacja prawna ma być gorsza niż sytuacja RPO czy prezesa NIK? Tam takiego wymogu nie ma. Znosimy ten element dyskryminacji w tym zakresie - dodała minister.

Z kolei odnosząc się do kwestii rezygnacji z konkursów przy obsadzie wyższych stanowisk w służbie cywilnej szefowa kancelarii premiera oceniła, że obecne przepisy dotyczące konkursów to rozwiązanie "fikcyjne" z punktu widzenia obecnej praktyki". Mówiła, że zgodnie z nowymi przepisami, ok. 1,6 tys. najwyższych stanowisk w służbie cywilnej może być piastowanych także przez urzędników z korpusu cywilnego. - Gros z tych urzędników jest poproszonych o współpracę w ramach wyższych stanowisk, bo są fachowi, stanowią gwarancję profesjonalnego kierowanie departamentem - powiedziała Kempa.

Jak mówiła obecnie "taką osobę najpierw ustanawia się zastępcą dyrektora departamentu bądź dyrektora generalnego i rozpisuje się konkurs, który trwa zazwyczaj 2-3 miesiące". Ci ludzie i tak wykonują obowiązki kierownicze, a w blisko 70 proc. konkursy są wygrywane właśnie przez te osoby i to - jak mówiła - świadczy m.in. o fikcyjności konkursów.

- Ja pytam się po co, jeśli mogę go od razu poprosić, powołać, bądź jeśli się sprzeniewierzy i nie będzie odpowiadał tym najwyższym kwalifikacjom, wymogom, nie wytrzyma tempa, po prostu odwołać. Stawiamy sprawę jasno i uczciwie - powiedziała Kempa.

Zaznaczyła przy tym, że nowelizacja podtrzymuje gwarancję dla urzędników SC wynikającą z ustawy o służbie cywilnej. - Urzędnikowi mianowanemu i temu, który dojdzie do tego najwyższego stopnia, my musimy zagwarantować, zaproponować inne stanowisko. Dopiero wtedy jeśli nie przyjmie tej propozycji, wtedy wchodzi mechanizm wypowiedzenia tych warunków - podkreśliła szefowa kancelarii premiera.

Kempa dodała, że to rozwiązanie ma służyć także ocenie administracji publicznej. - Powinniśmy w naszym państwie przystąpić do oceny administracji. To już czas najwyższy. To nie jest nasze widzi mi się. O to proszą obywatele. Takiej oceny dokonamy - powiedziała szefowa KPRM.

Z kolei senator Bogdan Klich (PO) pytał senatora Piotra Florka (PO) sprawozdawcę komisji samorządu i administracji państwowej, która w nocy zajmowała się nowelizacją, czy komisja odniosła się do kwestii polskich zobowiązań wynikających z traktatu akcesyjnego do UE ws. stworzenia apolitycznej służby cywilnej. - Na wzór tej służby, która istnieje w krajach europejskich UE. Czy ten wątek rozważaliście i czy rozważaliście tę próbę likwidacji służby cywilnej według standardów, UE jako podważenie tych zasadach, które zostały przyjęte przez nas wraz w wejście do UE - mówił Klich.

Natomiast senator PiS Józef Łyczak pytał Florka jakie jest jego zdanie na temat tego kto dotąd wygrywał konkursy organizowane na wyższe stanowiska w służbie cywilnej. - Bo ja powiem tak, że jeśli chodzi o wszystkie agencje rolnicze, to jak Polska długa i szeroka wszystkie konkursy wygrywali przedstawiciele PSL. Czy pana zdaniem te konkursy to skuteczna i dobra formuła, ja uważam zupełnie inaczej - powiedział senator PiS.

- Podobnie było panie senatorze, w województwie podlaskim, wszystkie rolnicze konkursy z tej strefy rolniczej wygrywali działacze PSL a w urzędach wojewódzkich wygrywali wszyscy z opcji PO. Nawet były takie wśród dziennikarzy opinie, że sprzątaczka w urzędzie wojewódzkim musiała mieć jakieś konotacje, czy też jakieś rodzinne powiązania z członkami PO - zwrócił się do senatora sprawozdawcy Jan Dobrzyński (PiS).

Florek powiedział, że na podstawie swojego doświadczanie (od 2007 do 2015 r. był wojewodą wielkopolskim) może stwierdzić, że konkursy na wyższe stanowiska w SC "były bardzo dobrym rozwiązaniem". - Przez osiem lat organizowałem konkursy u siebie w urzędzie i byli wybieranie kandydaci, którzy spełniali wymogi i byli dobrzy - dodał.

Zaznaczył przy tym, że zatrudnianie na stanowiska w różnych agencjach rządowych regulują odpowiednie ustawy. - Każda ustawa dokładnie precyzuje, jakie warunki należy spełnić, kto może być, jakie doświadczenie i tu musielibyśmy rozpatrywać każdą osobę włącznie ze sprzątaczką. Bo sprzątaczka musi umieć sprzątać więc, też jest wymóg taki, jakby przyszła do mnie i bym sprawdził, czy potrafi sprzątać a jak nie to może ją pan też nie przyjąć, ale tutaj pan decyduje o tym bo tu nie ma potrzeby konkursu tak jak to jest na te stanowiska kierownicze - stwierdził Florek w odpowiedzi senatorowi PiS.

Z kolei Waldemar Sługocki (PO) pytał - jak mówił retorycznie - "czy sprzątaczki należą do Korpusu Służby Cywilnej". - Czy w obecnym stanie prawnym obowiązuje przedstawicieli korpusu służby cywilnej apolityczność - spytał. - W obecnym stanie prawny jeśli chodzi o pracowników korpusu służby cywilnej obowiązuje apolityczność. Jeżeli tak ustawa dzisiaj zostanie przyjęta i trafi w dniu dzisiejszym do prezydenta i jeszcze w Dzienniku Ustaw zostanie dzisiaj opublikowana, to znaczy, że od jutra ta apolityczność już nie będzie obowiązywać - opowiedział Florek.

Zgodnie z nowelizacją - której projekt złożył w Sejmie klub PiS - wyższe stanowiska w służbie cywilnej mają być obsadzane w drodze powołania, a nie konkursu. Np dyrektorów generalnych urzędów powoływać mają ministrowie, kierownicy urzędów centralnych, szef KPRM lub wojewoda, wojewódzkiego lekarza weterynarii i jego zastępców - Główny Lekarz Weterynarii, w porozumieniu z właściwym wojewodą.

Stosunki pracy z osobami zajmującymi w dniu wejścia w życie noweli wyższe stanowiska w służbie cywilnej, wygasną po upływie 30 dni od dnia wejścia w życie ustawy, jeżeli przed upływem tego terminu nie zostaną im zaproponowane nowe warunki pracy lub płacy.

Sejm zaakceptował też rozwiązanie zaproponowane przez PiS, które wprowadza zmiany w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych. Prezesa ZUS ma powoływać premier, na wniosek ministra właściwego do spraw zabezpieczenia społecznego, złożony po zasięgnięciu opinii Rady Nadzorczej Zakładu. Obecnie premier powołuje prezesa ZUS, na wniosek ministra spośród osób wyłonionych w drodze otwartego i konkurencyjnego naboru.

W nowelizacji zlikwidowany został wymóg posiadania przez szefa służby cywilnej co najmniej 5-letniego doświadczenia na stanowisku kierowniczym w administracji rządowej lub co najmniej 7-letniego doświadczenia na stanowisku kierowniczym w jednostkach sektora finansów publicznych. Znowelizowana ustawa likwiduje też wobec szefa służby cywilnej wymóg, by nie był członkiem partii politycznej w okresie 5 lat poprzedzających objęcie tego stanowiska; ma on nie być członkiem partii politycznej w momencie objęcia stanowiska.

Nowela wprowadza także powołania, a nie konkursy na kierownicze stanowiska w służbie zagranicznej. Nowelizacja likwiduje dotychczasową Radę Służby Cywilnej, przy premierze powstać ma natomiast Rada Służby Publiczne.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)