- Nowelizacja budżetu wcale nie jest konieczna - uważa Piotr Kuczyński, główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion. Jak wyjaśniał gość #dziejesienazywo - rację ma były minister finansów Mateusz Szczurek, według którego budżet na koniec roku się domknie. Obecny rząd twierdzi, że ze względu na nieszczelność systemu zmiana jest konieczna - ministerstwo finansów w trybie pilnym przygotowało projekt nowelizacji.
Jak mówił minister finansów Paweł Szałamacha podczas sejmowej dyskusji o nowelizacji - dochody budżetu państwa w roku 2015 będą niższe od zaplanowanych o 10,5 mld zł, tj. o około 3,5 proc. Głównym powodem tych niższych dochodów jest VAT - wyjaśniał minister.
- Wpływy z tego podatku będą niższe o 3,3 mld zł, a w przypadku podatku akcyzowego te wpływy będą niższe o 600 mln zł - mówił posłom Szałamacha. Jak podkreślił, te niższe wpływy z podatku VAT-owskiego i akcyzy będą częściowo zrekompensowane wyższymi dochodami z CIT i PIT oraz dzięki oszczędnościom w budżecie państwa, ale w niewystarczającym stopniu.