Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji proponuje, aby przepisy o dekoncentracji znalazły się w nowelizacji ustawy o RTV. Pozwoli to załatwić sprawę szybciej i ciszej. Na celowniku znajdą się TVN i Polsat.
Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", przepisy uzbroją regulatora w bardzo skuteczne narzędzie ograniczające rozrost grup medialnych. Resort kultury już pracuje nad nowelizacją - ma ona uwspółcześnić przepisy powstałe prawie 30 lat temu. Dodanie kilku artykułów nie będzie więc problemem.
Taka dekoncentracja nie obejmie wprawdzie prasy ani internetu, bo tu władza KRRiT nie sięga, ale na jej celowniku znajdzie się np. TVN czy Polsat. Oprócz dużej liczby kanałów i cennych praw do transmisji sportowych każda z tych telewizji zbudowała swoją przewagę konkurencyjną na dodatkowych polach.
Firma Zygmunta Solorza dysponuje największą w kraju platformą telewizji płatnej (Cyfrowy Polsat), natomiast Grupa TVN zgromadziła największe na polskim rynku zasoby czasu reklamowego, sprzedając spoty w kanałach własnych i wielu stacjach należących do mniejszych nadawców.
Z informacji dziennika wynika, że w grę wchodzą dwa rodzaje sankcji. Radykalne rozwiązanie to odbieranie koncesji grupom medialnym uznanym za zbyt rozrośnięte. Łagodniejsze - odmowa przedłużenia koncesji na kolejny okres. Dziś 10-letnie koncesje na nadawanie radiowe lub telewizyjne są przedłużane automatycznie.
Politycy PiS w nieoficjalnych rozmowach z "DGP" stwierdzają, że "decyzja polityczna" o rozpoczęciu dekoncentracji przez nowelizację ustawy rtv jeszcze nie zapadła. Jeśli będzie zielone światło, wprowadzenie nowych przepisów nie zajmie wiele czasu i jest realne w tym roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl